EBR jednak powróci na rynek?
Z informacji, które mogliście znaleźć na Ścigacz.pl wiecie, że ostatnie kilka miesięcy to bardzo ciężki okres dla firmy EriK Buell Racing (EBR). Latem ubiegłego roku firma została sprzedana i nikt nie potrafił odpowiedzieć na pytanie czy legenda amerykańskiej motoryzacji powróci do produkowania motocykli.
W miniony czwartek zakończył się proces sprzedaży firmy EBR, która trafiła w ręce Liquid Asset Partners (LAP), firmy z siedzibą w stanie Michigan. Po zakończeniu dziewięciomiesięcznego procesu przejmowania firmy, LAP nie wyklucza powrotu do budowania motocykli. Nowy właściciel nie kryje się z zamiarami dalszego odsprzedania marki i do procesu tego zamierza podejść dwutorowo. Po pierwsze zamierza skupić się na pozyskaniu nowego nabywcy, który dysponuje doświadczeniem i kapitałem niezbędnymi do wznowienia produkcji motocykli EBR w przyszłości. Po drugie LAP chce pozbyć się części majątku firmy oraz obciąć koszty, co uczyniłoby EBR o wiele bardziej atrakcyjną ofertą.
Bill Melvin, prezes Liquid Asset Partners, wyjaśnia: "Uważam, że Erik Buell Racing (EBR) osiągnął poziom producenta motocykli klasy premium i ma potencjał do przekucia tego potencjału w biznes zdolny do życia. Setki milionów dolarów zostały wydane na badania i rozwój oraz wzornictwo czyniące z modeli EBR RS, RX i SX produkty, które udowodniły na drogach i torach swoje możliwości i które stały się w salonach poszukiwanym towarem. Te motocykle po wyjęciu z pudełka są w stanie rywalizować jak równy z równym z najlepszymi włoskimi rywalami. Nasz proces sprzedaży obejmował będzie właściwą prezentację firmy oraz elastyczność cenową, która pozwoli przyszłemu właścicielowi łatwiej wznowić działania operacyjne. Uważamy, że każdy z proponowanych planów musi uwzględniać wsparcie świetnego zespołu pracowników EBR. Będziemy teraz pracowali wspólnie z zarządem, aby sformułować nasze plany. To życiowa okazja i ktokolwiek jest nią zainteresowany powinien skontaktować się z nami niezwłocznie".
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze