Ścigacz.pl

Gamonie, czyli Rafał Herman i Szymon Dziawer wzięli ze sobą na wyprawę do Norwegii Aprilię Tuareg 660. Trasa nie była może mocno wymagająca, ale motocykl o pojemności 660 ccm nie jest sprzętem pierwszego wyboru, kiedy myślimy o połknięciu takiej ilości kilometrów. Aprilii na zegarze przybyło po wizycie u Wikingów 5000 km i przyznać trzeba, że wywiązała się z tego zadania wyśmienicie. Z resztą sami zobaczcie sami.

Rafał Herman:

Ten model w najnowszej odsłonie 2024 przypomniał o sobie nowymi malowaniami, według mnie wariantem Dakar Podium rozbił bank.

Uznaliśmy, że trzeba sprawdzić ten model na długiej trasie, głównie asfaltowej. Załadowanym motocyklem pod sufit i w 2 osoby ruszyliśmy w długą podróż po Skandynawii. Własności terenowe Tuarega sprawdziliśmy już wcześniej i nie mamy co do nich wątpliwości. One się zgadzają. W aktualnej cenie 52 900  zł dostajemy kawał solidnego dualowego "konia".

Ciekawe jest to, że sama Aprilia wystawiła ten model do rywalizacji w rajdach. Wygrała np. Africa Ecorace 2024. Oglądałem zwycięski egzemplarz podczas wydarzenia Aprilia AllStars. Solidnie stuningowany przez firmę GuareschiMoto. Bazą był zwykły Tuareg. Odrobiona praca domowa i mamy bardzo dopracowany sprzęt.

Największym zaskoczeniem podczas naszej podróży było to jak dobrze ten motocykl dał sobie radę na klasycznych, długich, autostradowych przelotach. Wbiło się w moją głowę: "czy na pewno potrzebujemy GS’a?". Jeśli zrobi się gorszy teren, szuter, a może trochę błota, wtedy błogosławisz że jedziesz lżejszym motocyklem. Aprilia na papierze jest liderem. 187 kg suchej masy, a 204 kg zatankowany, gotowy do jazdy. Pierwszą rzecz jaką zrobię to wymieniam wydech, pozbywając się grzejących katalizatorów, zyskujemy dodatkowe kilogramy pozbywając się "ekologii".

Zasięgi na takiej trasie okazały się bardzo solidne, 230-250 km od tankowania do tankowania na autostradzie i nawet 350 km w Norwegii, gdzie okoliczności przyrody zmuszają nas do przyjemnej jazdy kontemplacyjnej. Zawieszania w pełni regulowane, co jest dużą pomocą, przy gdy przemieniamy charakter naszej maszyny z singlowej zabawki w teren, na objuczonego kuframi, namiotem obieżyświata. Nie dziwie się że maszyny dualowe zyskują na popularności. Gdybym miał mieć tylko jeden motocykl w garażu, to Tuareg, bardzo wysoko byłby na liście. Daje ogromne spektrum zastosowań. Na szczęście moja żona zrozumiała, że nie da się żyć tylko z jednym motocyklem. Tak jak dzisiaj nie wyobrażam sobie posiadania tylko jednej pary butów. Sandały są fajne, ale trzeba mieć Crocsy, buty do biegania, trekingu i wiele innych. Dlatego rozbudowuje garaż, jak szafkę na buty.

Podczas naszych dyskusji w podróży, zauważyliśmy że pokutuje wątpliwość, czy włoska marka jest na tyle solidna, żeby pełnić rolę motocykla podstawowego, głównego. Uważam, że sytuacja się bardzo zmieniła. Dla stale wątpiących można u dealera przedłużyć gwarancje do 4 lat i bawić się z czystą głową.

Aprilia Tuareg 660 Dane Techniczne