Nawet 6 milionów wraków stoi na polskich ulicach. Ogromna większość z nich nadaje się tylko na złom, nie ma ustalonego statusu własności, a jeśli mają nawet właścicieli, ci nie opłacają obowiązkowego ubezpieczenia OC. Rozwiązaniem byłoby automatyczne wyrejestrowanie.

Porzucone pojazdy widać niemal na każdym osiedlowym parkingu. Sporo z nich stoi porośnięte trawą w zaroślach, inne w zapomnianych szopach. Część z takich pojazdów ma status "nie sprzedaję, będę robił", inne przeszły w nieoficjalnym spadku ze zmarłego wujka na kuzyna siostry szwagra i tak już zostało.

Większość właścicieli wraków nie zdaje sobie sprawy z faktu, że każdy niewyrejestrowany pojazd musi posiadać ważne ubezpieczenie OC. Za jego brak grozi kara od 200 do 1000 zł. Jak wykazała kwerenda w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK), spośród około 24 milionów zarejestrowanych w naszym kraju pojazdów, około jedna czwarta nie ma opłaconej składki OC i nie pojawia się na corocznych, obowiązkowych przeglądach technicznych.

We wrakach leżą ogromne pokłady gotówki - nie chodzi tylko o wartość złomu, ale przede wszystkim o kary, jakie Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny nakłada na kierowców, którzy nie opłacają składki OC. W ubiegłym roku wezwanie do zapłaty grzywny z tytułu nieopłacenia obowiązkowego OC otrzymało aż 126 tysięcy osób.

Rozwiązaniem problemu wraków w bazie CEPiK byłoby ich automatyczne wyrejestrowanie. Poseł KO, Bogusław Sonik skierował do ministra infrastruktury interpelację w sprawie zmian w przepisach, które umożliwiłyby wyrejestrowanie pojazdu nieużytkowanego przez okres minimum 5 lat z urzędu. Ministerstwo przygotowuje odpowiedź na to pytanie.