Wirtualny policjant. Co to jest i dlaczego trzeba siê go baæ
Prawie półtora miliona złotych musi zapłacić motocyklista, który spowodował wypadek nieubezpieczonym motocyklem. Wiele przypadków braku OC wykrywa wirtualny policjant, czyli specjalny algorytm stosowany przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.
Wielu z nas uważa, że można śmigać nieubezpieczonym motocyklem, byle policja nie złapała. Nic bardziej mylnego - nawet jeśli motocykl stoi schowany głęboko w garażu, możemy zostać wezwani do zapłacenia gigantycznej kary. Wszystko za sprawą wiartualnego policjanta, czyli specjalnego algorytmu stosowanego przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.
Porównuje on dane dotyczące rejestracji pojzdów pozyskane z bazy CEPiK z informacjami na temat zawartych polis ubezpieczeniowych otrzymane od ubezpieczycieli. Skuteczność narzędzia jest porażająca - ponad 70 procent ujawnionych przypadków braku OC jest ujawnianych właśnie za sprawą "wirtualnego policjanta".
Jak już pisaliśmy, przez pierwsze trzy kwartały 2019 r. do kasy UFG wpłynęło ponad 220 mln zł kar, blisko 93 mln zł (73 procent!) więcej niż w takim samym okresie ubiegłego roku. Częściowo wpłynęły na to wyższe wartości samych kar, ale tak ogromny wzrost spowodowany jest przede wszystkim skutecznością wykrywania braku OC.
W najgorszym przypadku to jednak nie kara nałożona przez UFG jest dotkliwa, ale konekwencje braku polisy podczas wypadku. Sprawca musi w takim przypadku z własnej kieszeni pokryć koszty naprawy pojazdów osób poszkodowanych i ich ewentualnego leczenia. Rekordzistą jest pewien motovyklista, który musi oddać UFG... 1,4 mln zł.
Kiedy trzeba pamiętać o przedłużeniu bądź wykupieniu polisy OC?
- zakup używanego pojazdu z polisą zawartą przez poprzedniego właściciela
- nieopłacenie jakiejkolwiek części polisy (na przykład drugiej raty)
- korzystanie z polisy krótkoterminowej.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze