Tego jeszcze w Ducati nie było. XDiavel ma łączyć w sobie sprzeczne cechy, czyli ekscytację z jazdy typowej dla włoskich sportowych maszyn, tyle że przy niskich prędkościach typowych dla cruiserów. Czy możliwe jest połączenie wody i ognia?

Cóż, nowy XDiavel dysponuje poprawionym momentem obrotowym, dzięki czemu motocykl ma porządnego kopa już od 3000 obr/min. To wyniki lepsze, niż w przypadku standardowego Diavela, którego trudno uznać, że dychawiczną maszynę. Siedzenia pasażera dysponuje standardowo oparciem, aby pasażer ten przypadkiem się gdzieś nie zgubił pod wpływem przyspieszenia. Po raz pierwszy w historii Ducati inżynierowie zdecydowali się na cichy i bezobsługowy pasek zębaty.

Reszta to praca nad ergonomią. To maszyna, gdzie siedzi się nogami do przodu, ale którą można mocno pochylać w zakrętach. Do tego dochodzi nietuzinkowa stylizacja. Z silnika usunięto wszystkie węże chłodnicze i całość obiegu wody odbywa się wewnątrz silnika, tak aby nie psuć jego wyglądu. Detale tej maszyny dopracowane są w najdrobniejszym szczególe.

Miłośników gadżetów z pewnością ucieszy przycisk o nazwie DPL - Ducati Power Lunch. Po jego wciśnięciu ekran tablicy przyrządów staje się czerwony. Wtedy wystarczy dać dużo gazu i puścić sprzęgło, a elektronika zapewni nam atomowy start.