Zaskakujące wyniki sondażu. Czy ministerstwo ukrywa ważne dane dotyczące bezpieczeństwa?
Ministerstwo Infrastruktury ukrywa ważne dane dotyczące bezpieczeństwa ruchu drogowego - twierdzą działacze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. Pierwszy raport udało się uzyskać w trybie dostępu do informacji publicznej.
W ubiegłym roku Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, w ramach kampanii "Nie skreślaj życia tak prędko", przeprowadziła sondaż dotyczący nastrojów społecznych związanych z podniesieniem kar dla piratów drogowych. Wyniki sondażu nie zostały nigdzie opublikowane i zapewne o całej sprawie by zapomniano, gdyby nie stowarzyszenie Miasto Jest Nasze, które wystąpiło do ministerstwa o przekazanie raportu w trybie dostępu do informacji publicznej.
Wyniki są zaskakujące - aż 82 procent ankietowanych popiera zaostrzenie kar dla kierowców przekraczających prędkość, zaś dla pijanych większych kar chciałoby aż 95 procent respondentów. Tak duży odsetek zwolenników zaostrzenia kar zadaje kłam obiegowej opinii, że Polacy nie chcą zmian przepisów w tym zakresie. Zdaniem Marcina Chlewickiego ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, cytowanego przez rp.pl, opinia taka została wykreowana przez "hałaśliwą mniejszość, zabierającą głos w internecie".
Jak się okazuje, ubiegłoroczne badanie nie jest jedynym ukrywanym przez instytucje rządowe. Ministerstwo Infrastruktury w lipcu unikało pokazania opracowania o zachowaniu pieszych i kierowców, przygotowanego przez Instytut Transportu Samochodowego. Kiedy, po dość długiej batalii ministerstwo ujawniło raport stowarzyszeniu Miasto Jest Nasze okazało się, że to nie piesi, a kierowcy ponoszą w większości winę za niebezpieczne sytuacje na przejściach dla pieszych. Powodem jest oczywiście zbyt wysoka prędkość.
Wciąż nie znamy także danych na temat kosztów wypadków drogowych w 2018 r. O taką informację wystąpiła z poselską interpelacją Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Lewicy. Posłanka twierdzi, że raport jest gotowy od sierpnia, a ministerstwo ukrywa go z powodu gigantycznych kosztów, jakie ponosi Skarb Państwa. Zdaniem parlamentarzystki mają one sięgać 50 miliardów złotych.
źródło: Rzeczpospolita
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeMiasto jest nasze też nie opublikowało raportów i sondażu tylko wyrwane z kontekstu ich elementy. Państwo z MJN hurtowo przegrywają procesy cywilne bo w ich przekazie nie ma choć jednego ...
OdpowiedzPopieram zdanie wyrażnone wyżej.
OdpowiedzIdą święta ,do „ Sześciu Króli „ proponuje pakt o nie agresji wśród politruków ...
Odpowiedzmiasto jest nasze, posłanka lewicy, koszty skarbu itd bla, bla ,bla
Odpowiedz