Yamaha R1S kolejną wersją nowej R1?
Na długo przed premierą nowego wcielenia kultowej R1, Yamaha zarezerwowała nazwę R1S. Czy Japończycy mają w planie wypuszczenie jeszcze jednej, limitowanej wersji R1?
Zanim w internecie pojawiły się pierwsze rozbudzające wyobraźnię klipy promocyjnej nowej Yamahy R1, Japończycy zarejestrowali w urzędach patentowych w Stanach Zjednoczonych i Unii Europejskiej nazwę "R1S". Wstępnie zakładano, że Yamaha wahał się pomiędzy użyciem nazwy R1S, a R1M, ostatecznie decydując się na drugie rozwiązanie. Litera "M" kojarzy się z prototypowym modelem z MotoGP, M1. Stąd marketingowo było to dobre rozwiązanie (biorąc pod uwagę fakt, że wszystkie motocykle zostały sprzedane, to nawet bardzo dobre rozwiązanie). Czy jednak istnieje szansa na pojawienie się drugiej, bogato wyposażonej wersji R1?
Brytyjscy i amerykańscy komentatorzy uważają, że tak. Swoje tezy opierają o fakt, że na pierwszy rysunkach mogliśmy zobaczyć nową R1 z jednoramiennym wahaczem. W ich odczuciu R1S byłoby sprzętem stricte torowym, droższym i jeszcze lepiej wyposażonym niż wersja M. W moim odczuciu Yamaha nie ma najmniejszej potrzeby wpuszczania na rynek jeszcze jednego modelu R1. Jeśli będą chcieli sprzedać więcej świetnie wyposażonych wersji, mogą zawsze przygotować reedycję modelu M. Jedyne w co mógłbym uwierzyć to zaprezentowanie przez Yamahę konkurencji dla Hondy RC213V-S, czyli drogowej wersji prototypu z MotoGP. Taki motocykl ma sens w świetle nowych przepisów MotoGP wchodzących w życie od przyszłego roku (jako konsumencki pojazd dla prywatnych zespołów), ale wtedy nosiłby nazwę np. M1S.
Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że rynek motocykli sportowych ożył, a oferta jest bogata w przeróżne, konkurencyjne rozwiązania.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeFirmy motocyklowe od dawna zarabiaja na mniejszych pojemnosciach sprzedawanych w milonach. Model R1M czy S to nie zrodlo dochodow, tak sie wprowadza nowa technologie.
OdpowiedzSzanowny Panie redaktorze, rynek motocykli używanych nie ożył i ma się bardzo źle. Sprzedaż motocykli o pojemnoś 600ccm praktycznie nie istnieje i prawdopodobnie motocykle tej klasy znikną z rynku....
Odpowiedzzgadza się p. Kolego, pzdr lewa up, wesołych i łuuuuuutututu :)
Odpowiedzmoże Yamaha chce zagrozić Kawasaki i stworzyć konkurencję dla H2R? było by ciekawie .....
OdpowiedzAutorowi marzy się nowa i jeszcze bogaciej wyposażona R1, mnie natomiast wersja okrojona z nadmiaru elektroniki i gadżetów ale z tym samym silnikiem...200 kucy robiących co się im karze ...hmm, ...
OdpowiedzUwielbiam gości takich jak Ty. 200 kucy i brak elektroniki. Nawet Rossi i cała reszta ekipy MotoGP nie ogarnęłaby takich sprzętów bez elektroniki. Po to są wszystkie te systemy byś mógł kręcić manetką do oporu i nie wylecieć w kosmos na zakręcie. Bez systemów, jeden ruch manetką przy wyjściu i masz taki ślizg, że Cie zbierają 30 metrów dalej z ziemi. Ale trzeba być koksem w necie i pisać takie pierdoły jak Ty.
Odpowiedzi bardzo dobrze
Odpowiedz