Yamaha wróci do WSBK w 2016
Japoński producent chce wrócić do World Superbike już w przyszłym roku. Wstępnie mówi się o angażu brytyjskiego zespołu Milwaukee, który miałby poprowadzić powrót Yamahy do Mistrzostw Świata.
Andrea Dosoli, odpowiedzialny za dział wyścigowy w europejskich strukturach Yamahy, przyznał w ekskluzywnym wywiadzie dla brytyjskiego portalu MCN, że Yamaha wraz z nową R1 wróci do rywalizacji w WSBK. Dodał także, że w tym roku wszystkie siły wkładane są we wspieranie lokalnych serii wyścigowych, które mają być poligonem doświadczalnym dla nowego modelu (co zgrywa się chociażby z informacją o wsparciu przez Yamaha Motor Polska Pawła Szkopka w WMMP).
Reklama
Aktualnie najpopularniejszym dla dużych producentów rozwiązaniem w WSBK jest zatrudnianie prywatnych zespołów (co ogranicza koszty i ryzyko), w kontraście do w pełni fabrycznych zespołów, które możemy znaleźć w MotoGP. W World Superbike w taki sposób działa Aprilia z Red Devils, robi tak Suzuki z Crescent czy Honda z Ten Kate. Mimo, że Dosoli nie zasugerował zespołu, który mógłby w przyszłym roku przejąć funkcję oficjalnego team’u, głośno mówi się o Milwaukee Yamaha (aktualnie reprezentującym producenta w mocnej serii British Superbike). Drugą opcją może być francuski GMT94, od lat z ogromnymi sukcesami ścigający się w wyścigach długodystansowych.
Powrót Yamahy do WSBK jest bez wątpienia krokiem w dobrym kierunku i może skończyć się tylko i wyłącznie z korzyścią dla fanów serii.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzemozna zrozumiec, ze chca popromowac nowa r1 ale babranie sie w podrzednej serii powinno byc pozostawione jakims zespolom satelickim - i pewnie tak zrobią; prawdziwa yamaha jezdzi w moto gp
Odpowiedza co ma według Ciebie "prawdziwa YAMAHA" do motocykla produkowanego seryjnie?? bo jakoś zbieżności nie widzę... R1 jest produkowanym seryjnie motocyklem z możliwością jazdy po drodze... tak ze światłami i rejestracją.... może się to wydawać niesamowite, ale M1 z motogp to jest prototyp, który nie ma absolutnie nic wspólnego z r1 poza marketingiem, że niby coś ma, tak jakby nie da się nim przejechać, nie da się go kupić, o rejestracji nie wspominając. W superbike'ach nie można wystawić sobie motocykla z kosmosu, prototypu, fabryka musi produkować dany model. Popatrz na hondę, w motogp potencjalnie najlepsza, w superbike robi loda, na drodze robi jeszcze większego loda, konkurencja zeżarła hondę dopuszczoną do ruchu już bardzo dawno i narazie się nie zanosi na poprawę. Jeżeli chodzi o lokalne wyścigi i mniejsze rangą jak krajowe wyścigi, dominuje kawa i bmw, ponieważ po prostu dają najwięcej. Zobaczymy, jak będzie w tym roku, mam nadzieję, że YAMAHA powróci do Superbike'ów, więcej fabryk, większa rywalizacja, lepsza sytuacja dla kibica. I proszę nie porównywać tych 2 serii, bo to jak porównanie mazdy furai do mazdy 6... niby to i to jest samochodem, a jednak...
OdpowiedzI jeszcze jedno. Czy sądzisz ,że RC 213v lub M1 nie zostały wyprodukowane przez obie firmy, dostali je od kogoś w prezencie ?
OdpowiedzAle bmw i kawasaki i "robią loda" w Moto GP, czyli tam gdzie firma pokazuje swoje prawdziwe technologiczne oblicze.
Odpowiedzprzeciez to oczywiste, ze chodzi mi o "japonską, skośnooką yamahe" czyli zespol fabryczny z Japonii i jego prototyp a nie o model motocykla (r1)....w sbk jako zawodach nizszej rangi warto ze wzgledu na koszty i wizerunek wykorzystywac lokalne zespoly i podpisc z nimi tylko umowe o wspolpracy (uzyczenie logo, dostawy czesci itd - inzynierow z japonskiej centrali yamahy tam raczej nie uswiadczysz)....ps. sadzisz ze ktos jest tak glupi, ze mysli ze w moto gp, jezdza zmodyfikowane r1??????????????????
Odpowiedz