Wystawa Motocykli i Skuterów Moto Expo 2017 okiem ¦cigacz.pl
Kaski, kurtki, spodnie motocyklowe i wszelkiego rodzaju akcesoria. Ponadto oferta organizatorów szkoleń oraz wypraw motocyklowych i przede wszystkim - najnowsze motocykle – to wszystko i jeszcze więcej pojawiło się na Moto Expo 2017.
Skoro weekend pełen motocyklowych wrażeń już za nami, czas na kilka słów podsumowania. W dwóch halach, na łącznej powierzchni blisko 9 tys. m², pojawiło się 84 wystawców. Przez trzy dni wystawę odwiedziło 19 500 osób, przy czym najtłoczniej, podobnie jak co roku, było w sobotę.
Na miejscu zobaczyliśmy wiele interesujących nowości na sezon 2017, lecz należy tu również wspomnieć o kilku "wielkich nieobcenych". Niestety, tym razem zabrakło stoisk takich marek jak: Honda, Ducati, KTM czy Kawasaki. Dla równowagi bardzo obficie prezentowała się Strefa Sport, nad którą Ścigacz.pl objął patronat medialny.
Na wystawie można było spotkać zawodników oraz całe teamy wyścigowe takie jak: Pazera Racing, Lobo Moto, Wójcik FHP Racing Team, Freestyle Family czy Team LRP Poland. Pojawili się także Mariusz Głodny, czyli nasz specjalista od hill climbingu oraz wiecznie uśmiechnięty Michał Latoch, który przygotowuje się do startu w Rajdzie Dakar 2018. Na scenie toczyły się dyskusje, a na parkingu przed halą zorganizowano pokazy i zawody. Nie zabrakło też ciekawych smaczków dla miłośników zabytków oraz customów. Największą powierzchnię na wystawie zajmowało stoisko Inter Motors, gdzie u progu nowego sezonu, korzystając z outletowych cen i bogatej ofery, można było skompletować strój motocyklowy. Robiącym takie zakupy przysługiwał zwrot kosztu wejściówki na wystawę.
BMW – rozpruło worek z nowościami…
Stoisko niemieckiej marki było jednym z największych. Zobaczyliśmy na nim m.in. R1200GS Rallye, czyli flagowy motocykl BMW w najnowszej, uterenowionej wersji. Nie zabrakło także stylowej rodziny BMW R nineT, która w ostatnim czasie powiększyła się o nowe modele.
Przy okazji poznaliśmy też ceny wszystkich nowości. Poza standardowym R nineT, kosztującym 64 200 zł, pojawił się R nineT Scrambler (54 700 zł), R nineT Pure (51 600 zł) oraz emocjonujący R nineT Racer (56 000 zł). Oczywiście nie zabrakło też pozostałych modeli z oferty. Nie zobaczyliśmy tylko BMW G 310 R, lecz przedtawiciele marki zapewniali nas, że "trzysetka" trafi do salonów już wiosną. Zobaczymy…
Yamaha – ciemna (i szybka) strona Japonii
Na stoisku Yamahy wszyscy chcieli zrobić sobie zdjęcie na nowej YZF-R6, która w naszej ocenie była jedną z największych gwiazd tegorocznej wystawy.
Nowa Yamaha R6 to zupełnie nowy wygląd, wyraźnie zbliżony do stylu reprezentowanego przez YZF-R1, oraz przebudowana jednostka napędowa spełniająca normę Euro 4. Szczegółowe dane techniczne nie zostały jeszcze zdradzone, ale znamy za to cenę – R6 2017 będzie kosztować 59 900 zł. Poza sportową "sześćsetką" na stoisku pojawiła się także stylowa Yamaha SCR950 oraz odświeżona MT-09 z kontrolą trakcji i quickshifterem – i to na wyposażeniu standardowym! Ceny obydwu wspomnianych motocykli są identyczne i wynoszą 39 900 zł.
Triumph – nowoczesna klasyka
Miłośnicy angielskich maszyn powinni być usatysfakcjonowani, bowiem na stoisku Triumpha nowości nie brakowało. Pojawił się zadziorny, miejski zawadiaka Street Triple, stylowy Street Scrambler oraz dopracowny w każdym calu, ociekający elegancją Bonneville Bobber (jego cenę ustalono na 57 500 zł). Był także Street Twin w wersji cafe racer, czyli najnowszy model Street Cup. Wszystkie wymienione powyżej motocykle marki Triumph bedziemy dla was testować w najbliższych dniach, co oznacza, że niebawem poznacie szczegóły. Brzoza, czyli pan redaktor Michał Brzozowski, pakuje walizki i za chwilę leci do Hiszpanii, gdzie maszyny testowe już na niego czekają.
Suzuki – nie tylko powrót króla
Nowości Suzuki to nie tylko głośny "powrót króla", czyli naszpikowanego elektroniką GSX-R-a 1000 (którego już mieliśmy okazję podziwiać na żywo w łódzkim salonie GRANDys duo), ale też kilka innych perełek. Zobaczyliśmy m.in. nowego V-Stroma 250, który kosztuje 25 500 zł. Był też GSX-S750 z regulowaną kontrolą trakcji w standardzie (cena motocykla - 36 500 zł). Z kolei V-Strom 650 oraz 1000 przeszły kurację odmładzającą. Obydwa modele mają teraz kontrolę trakcji (z opcją jej wyłączenia), spełniają normę emisji spalin Euro 4, a poza tym zostały odświeżone wizualnie. Czekający na Suzuki Hayabusę trzeciej generacji muszą uzbroić się w cierpliwość, bowiem premierę nowego modelu przewidziano dopiero na końcówkę 2018 roku.
Harley-Davidson – nigdy nie było taniej
Motocykle tej amerykańskiej marki można było podziwiać na stoisku przygotowanym przez jednego z warszawskich dealerów Harley-Davidson, mianowicie firmę Twin Peaks. Pośród maszyn znalazł się m.in. model Street Glide wyposażony z potężny system nagłaśniający. Głośna muzyka płynęła z głośników, a przechadzający się pomiędzy motocyklami odwiedzający zastanawiali się, jak długo wytrzyma to akumulator. Największą uwagę zwiedzających przyciągał jednak skromny model H-D Street 750, który dzięki promocji ogłoszonej przez importera tej marki w Polsce, kosztuje w tej chwili tylko 27 900 zł.
Romet – klasyka, duże pojemności i ten kosz…
Duże i przyjemne dla oka stoisko marki Romet przyciągało oglądających głównie dzięki nowym modelom z serii Classic. Ich ceny nie zostały jeszcze oficjalnie ogłoszone, dlatego przeprowadziliśmy małe śledztwo i ustaliliśmy dla was zbliżone, orientacyjne kwoty. Wszystko wskazuje na to, że cena Classic 400 Cafe Racer nie powinna przekroczyć 18 tys. zł. Ogar Legend 125 będzie kosztować około 8 tys. zł. Classic 400 SR, czyli stylowy scrambler, to dopiero prototyp, więc o cenie trudno dyskutować. Z kolei długo wyczekiwany Classic 400 w wersji z koszem ma się pojawić w sprzedaży w kwietniu tego roku. Spodziewamy się, że będzie kosztować niewiele ponad 20 tys. zł.
Junak – małe jest piękne
Firma Almot to nie tylko wyłączny przedstawiciel marki Triumph Motorcycles w Polsce, ale też właściciel marki Junak, której na wystawie również nie mogło zabraknąć. Stoisko Junak to przede wszystkim bogata oferta jednośladów klasy 125 ccm. Począwszy od prostych, klasycznych motocykli, przez skutery, skończywszy na lekkich chopperach. Pojawiło się także kilka oryginalnych przeróbek i ciekawych malowań.
To tylko kilka głównych marek, które można było podziwiać na Moto Expo 2017. Nie jestem w stanie napisać i wymienić wszystkich obecnych, za co wszystkich pominiętych serdecznie za to przepraszam. Wystawa Motocykli i Skuterów to poza motocyklami i akcesoriami to także piękne hostessy, ale zamiast o nich pisać, przygotowaliśmy dla was galerię zdjęć...
|
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeMT09, poza przodem wprost z Kawy Z1000, w zasadzie bez zmian oprócz elektroniki, trochê jakby nie mieli w³asnego pomys³u na facelifting i na si³ê skopiowali konkurencjê, s³abo... Ciê¿ko ...
Odpowiedz