Triumph Bonneville T100, nowo¶æ 2017 - pierwsze wra¿enia z jazdy
Kontynuujemy testy nowości na hiszpańskim Costa del Sol. Miałem już okazję przejechać się na Triumphie Bonneville T100. Jakie wrażenie na mnie zrobił? Jak jeździ ten sprzęt? Podzielę się z wami moimi pierwszymi odczuciami.
Triumph Bonneville T100 to motocykl na wskroś klasyczny. Silnik napędzający ten motocykl to twin o pojemności 900 ccm, ten sam, który napędza Street Scramblera i Street Cup’a, o mocy 55 KM i 80 Nm. Te niutony robią mega robotę, sprawiają wręcz, że pięciobiegowa skrzynia jest tylko dodatkiem do silnika. Oczywiście to przesada, ale momentu w tym motocyklu nie brakuje od samego dołu, a to jest bardzo przyjemne. Wachlowanie biegami? Zapomnijcie! To moto rusza z dwójki bez zająknięcia, i pomyłka w czasie jazdy o jeden, a nawet dwa biegi, nie sprawia, że silnik zaczyna się krztusić.
Triumph Bonneville T100 to motocykl bardzo poprawny. Jeździ bardzo przyjemnie, jest wygodny, przyspiesza chętnie i równie łatwo tę prędkość wytraca. Nie ma w nim żadnych fajerwerków, chyba że fajerwerkami nazwiemy kontrolę trakcji i ABS, ale to w tych czasach mocne nadużycie. Myślę, że jeżeli w latach 60. na targach motoryzacyjnych zaprezentowano by ten motocykl, to dziennikarze nie pieli by z zachwytu na jego widok, bo wygląda zupełnie jak konstrukcje z tamtych czasów, ale na pewno zrobiliby to po przejechaniu się nim. Kultura pracy, gładkość obsługi, jakość wykonania – to wszystko powaliłoby ich na kolana.
T100, jak każda tegoroczna nowość Triumpha z rodziny Modern Classic, jest sprzętem wizualnie dopracowanym w najdrobniejszych szczegółach. On po prostu musi się spodobać każdemu, kto tylko lubi klasyczną formę motocykli.
Triumph Bonneville T100 – klasycznie dobry motocykl.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze