Waga, a jazda na motocyklu. Zrzuci³ 25 kilogramów, jak to wp³ynê³o na czasy?
Chudy może więcej, zwłaszcza na małym...
Nie jestem trenerem personalnym, ani nawet dietetykiem. Jestem po prostu motocyklistą, takim jak Wy. Może dlatego, albo właśnie dlatego, chciałbym Was zachęcić do podzielenia się swoimi doświadczeniami w kategorii waga jeźdźca a motocykl.
Oczywiście każdy człowiek jest inny. Jeden ma predyspozycje do sportu, drugi do nauki. I tak koszykarz nie będzie baletnicą, ani baletnica nie będzie koszykarką. Jednak oboje mogą się świetnie odnaleźć na motocyklu. Czemu napisałem, że chudy na małym może więcej? Bo tak właśnie jest! Zakładając, że dwaj zdrowi motocykliści o takim samym wzroście, ale trzydziestokilogramowej różnicy w wadze, dosiądą motocykl o pojemności 125 cm³ i rozmiarze, dajmy na, to Aprilii RS125, a następnie zostaną wysłani na Tor Radom z misją pokonania jak największej liczby okrążeń, to jak myślicie, który z nich zmęczy się pierwszy? Nawet jednakowe doświadczenie, czy poziom wyszkolenia, w tej sytuacji nie oszukaja natury.
Nie samym torem jednak człowiek żyje... Możemy dosiąść jakiegoś cruisera, czy choćby dużego turystyka. I tu "brzunio" może działać jak stabilizator, zwłaszcza elegancko wyłożony na zbiorniku paliwa. Tak, na takim motocyklu chyba tylko wzrost może nam nastręczać kłopotów...
Przyszedł Covid i lockdown. Wszyscy zmuszeni jesteśmy do zmiany trybu życia. Więcej siedzenia i jedzenia, a mniej siłowni i basenu. Ale, o dziwo, pamiętam sam początek pandemii. Zakaz wychodzenia z domu i tak dalej... Niby zakaz, a ludzie biegają i spacerując ich całe tłumy. My chyba tak działamy, że jak czegoś nie można, ale się bardzo chce, to wolno. Dobra okazja, żeby zrzucić parę kilo i to całkiem niechcący. Tak właśnie było w moim przypadku, ale lepszym przykładem będzie Karol Frankowski, zdobywca Pucharu Polski w klasie sport 1000.
Na jego przykładzie można zobaczyć zmianę i rezultaty, jakie daje minus 20 kg, czy nawet więcej...
Pamiętam pierwszy trening w sezonie 2020 na Moto Park Ułęż. Karol, waga 120 kg, wzrost 182 cm, motocykl BMW S1000RR. Trzy okrążenia pojechane szybko i Karol zjeżdża do boksu... "Co się stało" pytam? On zadyszany i spocony ledwo łapie oddech... Ten sam zawodnik w Poznaniu, 182 cm i 95 kg. To samo BMW S1000RR, poprawiona życiówka z czasem na poziomie minuty i trzydziestu sześciu sekund... Zmieniła się tylko waga i kondycja, bo umiejętności były takie same....
A jak jest u Was drodzy czytelnicy? Jak sobie radzicie z utrzymaniem kondycji, jakie macie doświadczenia? A może macie to wszystko "gdzieś", bo przecież Harley Fat Boy pomieści każdego, a nazwa do czegoś zobowiązuje?
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeNajlepszy tuning motocykla to tuning w³asnej dupy! :)
Odpowiedz