Ups, he did it again. Marc Marquez - SachsenKING
Dziewiąty raz z rzędu, Marquez wygrał wyścig na niemieckim torze. Łatwo nie było, ale ON nie ma sobie równych. Brawo dla Rossiego i Vinalesa. Dobór opon miał dziś ogromne znaczenie.
Honda z numerem 93 jako pierwsza minęła linię mety. To robi się nudne. Chłopie, daj wygrać innym 😊. Mistrz wykonał fenomenalną robotę.
Choć Jorge Lorenzo uciekł na początku wyścigu i prowadził przez jego znaczną część, to jednak wybór miękkiej przedniej opony nie był trafiony. Do tego doszedł stres i sukcesywnie tracił kolejne pozycje. Bardzo taktyczny wyścig pojechał Valentino Rossi, który dbając o opony, spokojnie dowiózł drugą pozycję do mety. Rzutem na taśmę na podium wskoczył drugi zawodnik Movistar Yamahy - Maverick Vinales. Jego opony pozwoliły na walkę z Dovizioso, Bautistą, Lorenzo i Petruccim. Dwie fabryczne Yamahy na podium, pomimo ogromnym problemów z elektroniką.
Petrux w końcówce zarżnął opony, więc czwarte miejsce trzeba uznać za sukces.Jechał najszybszym Ducati wyścigu i finiszował przed Bautistą.
Tak, Alvaro Bautista zdobył piątką pozycję na Sachsenring , jadąc na zeszłorocznym Ducati. Lorenzo dopiero szósty i cud, że ukończył zmagania na niemieckim obiekcie, walcząc z przednią oponą i własną psychiką. Tuż za Jorge ukończył sfrustrowany już chyba Andrea Dovizioso. Nie może Włoch odnaleźć się w tym roku, a walka o tytuł chyba już dawno jest poza jego zasięgiem. Może powinien pożyczyć od Jorge tą słynną nakładkę na zbiornik?
Ósme miejsce dla Daniego Pedrosy, dziewiąte dla Johanna Zarco, który również nie ma formy od dłuższego czasu. Widzieliśmy w nim kandydata do walki o zwycięstwa, a tych póki co brak.
Dziesiątkę zamyka Bradley Smith na jedynym na mecie motocyklu KTM.
W wyścigu brakowało Aleixa Espargaro, który zaliczył ogromną wywrotkę podczas niedzielnej rozgrzewki i stan zdrowia spowodował jego absencję.
Na pierwszym okrążeniu błąd popełnił Pol Espargaro, który wypadł z toru, zabierając ze sobą Alexa Rinsa. W tym zamieszaniu brał udział jeszcze Jack Miller, lecz udało mu się wybronić przed wywrotką i zdobył przynajmniej dwa punkty.
Obie Hondy zespołu LCR wypadły z toru. Pierwszy wywrócił się Cal Crutchlow, który całkiem dobrze radził sobie walcząc w czołówce, chwilę potem zakończył ściganie Takaaki Nakagami.
W "generalce" oczywiście króluje Marc Marquez z dorobkiem 165 punktów i przewagą magicznych 46 nad Rossim. Trzeci jest Vinales tracący 10 punktów do swojego partnera zespołowego i wyprzedza Doviego o kolejnych 19.
Choć wyścig zapowiadał się trochę mało ciekawie, gdyż na Sachsenring ciężko jest wyprzedzać, to jednak druga połowa była zdecydowanie fantastyczna. Tego oczekujemy od wyścigów motocyklowych i kolejny raz to dostaliśmy. Przed nami trzy tygodnie przerwy, a zawodnicy mają chwilę na odpoczynek i regenerację. Ekipa Ścigacza wybiera się na Grand Prix Czech, które odbędzie się w pierwszy weekend sierpnia. Zastanawiacie się jeszcze nad wyjazdem do Brna? Nie ma się nad czym zastanawiać, a dla obecnych na miejscu kibiców przewidujemy trochę ciekawych niespodzianek. Niektóre mogą być naprawdę miłym zaskoczeniem, więc zapraszam do śledzenia informacji na bieżąco.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze