Intensywne testy Yamahy, Hondy i Suzuki przed reszt± sezonu MotoGP
Trzytygodniowe wakacje dla zawodników MotoGP są czasem wytężonej pracy ekip i kierowców testowych. Na japońskim torze Motegi odbywają się intensywne próby fabrycznych zespołów Hondy, Suzuki i Yamahy, które mają przynieść efekty w ostatnich 10 wyścigach sezonu 2018.
Marc Marquez z teamu Repsol Honda wypracował w pierwszej części sezonu dosyć bezpieczną przewagę 46 punktów nad drugim Valentino Rossim i 56 nad trzecim Maverickiem Vinalesem - obaj z Yamahy. Dla obu ekip pozostałe 10 wyścigów będzie więc z jednej strony walką o utrzymanie dobrego wyniku, a z drugiej, rozpaczliwą próbą dogonienia uciekającego Hiszpana. Dla Rossiego to prawdopodobnie ostatnia szansa w karierze. Korzystając ze słabego sezonu zawodników Ducati - Dovizioso i Lorenzo - może on spróbować jeszcze raz zawalczyć o tytuł mistrzowski.
Kierowcy wyścigowi wypoczywają do czasu najbliższej rundy, która odbędzie się 5 sierpnia na czeskim torze w Brnie. W Japonii, na torze Motegi, trwają jednak intensywne prace mechaników i kierowców testowych, którzy nowymi ustawieniami próbują urwać kolejne tysięczne części sekundy. Dużo roboty ma zwłaszcza Yamaha, która wciąż boryka się z problemami z elektroniką. Rossi i Vinales narzekają na nią nieustannie i wskazują jako główną przyczynę straty do Marqueza.
Na torze Motegi dla Yamahy jeżdżą japońscy kierowcy testowi, Katsuyuki Nakasuga oraz Khota Nozane. Z kolei Honda zabrała ze sobą Stefana Bradla. Niemiec przez pięć sezonów regularnie jeździł w MotoGP, a ostatnio w GP Niemiec zastępował kontuzjowanego Franco Morbidelliego. Swoje testy przeprowadzała również ekipa Suzuki, dla której jeździł wyścigowy weteran Sylvain Guintoli.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze