Bautista na rozdro¿u - pi±ty zawodnik GP Niemiec bez kontraktu
Alvaro Bautista, kierowca teamu Angel Nieto, znalazł się w bardzo niekomfortowej sytuacji. Mimo widocznego wzrostu formy, potwierdzonego bardzo dobrymi startami w dwóch ostatnich wyścigach, nie ma w tej chwili pewnego miejsca w MotoGP w kolejnym sezonie.
Decyzje o obsadzeniu miejsc w poszczegónych zespołach na sezony 2019-20 zapadły w tym roku bardzo wcześnie. Większość przedłużeń kontraktów i nowych angaży było znanych już po 3-4 wyścigach. Zawodnicy, którzy nie pokazali wtedy wysokiej formy, mają w tej chwili poważny problem z miejscem w ekipach na kolejny rok startów.
Należy do nich hiszpański kierowca Ducati z teamu Angel Nieto, Alvaro Bautista, który optymalne ustawienia motocykla złapał dopiero w Jerez, gdzie był ósmy. Od tego czasu, nie licząc GP Francji, którego nie ukończył, regularnie ląduje w pierwszej dziesiątce. W ostatnim wyścigu na Sachsenring pojechał rewelacyjnie - zajął piąte miejsce, tuż za Petruccim z Pramaca, wyprzedzając jednocześnie dwóch zawodników z fabrycznej ekipy Ducati - Lorenzo i Dovizioso.
Dodatkowe komplikacje rodzą przetasowania w samej strukturze ekip, które wystartują w sezonie 2019. Prawdopodobnie nie zobaczymy już w klasie królewskiej zespołu Marc VDS, pogrążonego przez aferę finansową. Z kolei Angel Nieto oddaje swoje miejsce w stawce nowej, satelickiej ekipie SIC Yamaha. Na ten moment odchodzą więc dwie ekipy, dochodzi jedna - mamy więc o dwa miejsca mniej do obsadzenia.
Wymarzonym miejscem dla Bautisty byłby jeden z dwóch motocykli nowego zespołu Yamahy, ale jeśli wierzyć doniesieniom, oba są już zajęte. Pojadą tam tegoroczny debiutant Franco Morbidelli oraz awansujący z Moto2 młody Francuz Fabio Quartararo.
Pozostaje jeszcze prywatny zespół Avintia Ducati - tutaj pewne miejsce ma Tito Rabat, a losy drugiego się ważą - Xavier Simeon na razie nie spełnił pokładanych w nim nadziei i nie zdobył w tym sezonie ani jednego punktu. Na jego miejsce czai się jednak kolega Bautisty z teamu Angel Nieto - Karel Abraham, który mimo wyraźnie słabszych wyników, posiada jednak bardzo mocne zaplecze finansowe.
Alvaro Bautista, zajmujący aktualnie 13 pozycję w klasyfikacji generalnej, nie kryje rozczarowania tegoroczną sytuacją na rynku transferowym:
Tak, jestem sfrustrowany. Głównie dlatego, że już po trzecim wyścigu niemal wszystkie drzwi się zamknęły. Nie miałem szansy pokazania swoich możliwości. Wraz z ekipą mieliśmy sporo trudności w okresie przygotowawczym i w pierwszych wyścigach, ale teraz mamy już potencjał, by walczyć o podium. Dla mnie decyzje podjęte już po trzech wyścigach są wyraźnie przedwczesne. Powinni z tym poczekać do siódmej-ósmej rundy. Gdzie mam się teraz udać? Jestem (po GP Niemiec, przyp. red.) w piątce najlepszych kierowców, a nie mam motocykla na przyszły rok.
Klasa MotoGP to motocyklowy Olimp, na który spoglądają wszyscy zawodnicy na świecie. Niestety, jak widać, liczba miejsc na szczycie jest bardzo ograniczona i nie wszyscy dostają szansę, nawet jeśli na nią zasługują. Bardzo prawdopodobne, że Alvaro Bautista w przyszłym roku swoją życiową formę będzie więc udowadniał w innych seriach, np. WSBK.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze