Ciekawe informacje spływają ze świata wyścigów MotoGP i WSBK. Wszystko wskazuje na to, że Alvaro Bautista opuści klasę królewską i po raz pierwszy w życiu pojawi się w serii World Superbike. Zastąpi Marco Melandriego w ekipie Aruba.it Ducati.

W czasie ostatniego GP Austrii dyrektor sportowy Ducati Corse, Paolo Ciabatti, powiedział, że Alvaro Bautista jest poważnie rozważany jako zastępstwo za jednego z obecnych zawodników teamu Aruba.it Ducati w serii WSBK - Chaza Daviesa lub Marco Melandriego, a decyzja ma zapaść w ciągu 10 dni.

Ducati nie podało jeszcze oficjalnej informacji, ale źródła z otoczenia Melandriego twierdzą, że to właśnie Włoch jest na wylocie. Decyzja ekipy może wydawać się zaskakująca, obaj zawodnicy Aruby bardzo dobrze radzą sobie w obecnym sezonie WSBK - Davies jest drugi w generalce, Melandri piąty.

Być może decyzja włoskiego teamu ma związek ze zmianą motocykla - w przyszłym sezonie dwucylindrowe Panigale R zastąpione zostanie czterocylindrowym, litrowym V4, homologowanym do wymogów WSBK. Bautista od dwóch lat jeździ na zbliżonej maszynie w MotoGP i jego doświadczenie będzie dla zespołu bardzo cenne.

Alvaro Bautista nigdy wcześniej nie jeździł w serii WSBK, a jego odejście z klasy królewskiej jest wynikiem bardzo niekorzystnej sytuacji na rynku transferowym w MotoGP w tym sezonie. Zawodnik regularnie dojeżdżający do mety w pierwszej dziesiątce nie był w stanie znaleźć ekipy na przyszły rok, o czym niedawno pisaliśmy.

W tym momencie nie jest również znana przyszłość Marco Melandriego. Doświadczony Włoch jest klasowym zawodnikiem i trudno sobie wyobrazić, by zabrakło go w przyszłym sezonie w wyścigach WSBK.