Trasy motocyklowe i ciekawe miejsca w Polsce: wschodnie Mazowsze
Niewiele obowiązkowych punktów turystycznych, za to setki kilometrów fajnych dróg przecinających ciągnące się po horyzont pola i ciemne lasy. Wschodnia część Mazowsza to doskonały wybór dla motocyklistów, którzy nie lubią częstych postojów i chcą cały dzień delektować się jazdą.
Mazowsze to bardzo rozległy region, w dodatku jego historyczne granice nie do końca pokrywają się z obecnymi granicami województwa. Ruszając z mniej więcej centralnie położonej Warszawy na wschód trzeba więc założyć, że nazewnictwo będzie tu nieprecyzyjne - np. kilka miejscowości mających w nazwie "Podlaski" położonych jest aktualnie na terenie woj. mazowieckiego lub lubelskiego. Sam start ze stolicy jest również umowny - w końcu można tu przyjechać z każdej innej części kraju.
Po tej części kraju najprzyjemniej jeździ się drogami wojewódzkimi, tzw. żółtymi. Są w większości już po remontach i można cieszyć się gładkim asfaltem. Lokalne drogi również potrafią przyjemnie zaskoczyć stanem nawierzchni i seriami ekscytujących zakrętów. Miłośnicy wzgórz i formacji skalnych będą oczywiście zawiedzeni, ale w tym regionie przyciąga coś zupełnie innego - sielski krajobraz, cisza, i praktyczny brak turystów. Naszych propozycji nie należy traktować jako jednej polecanej trasy. To raczej zbiór punktów, który możecie wykorzystać w planowaniu własnej podróży. Jeśli planujecie pokręcić się tu dłużej niż jeden dzień, bez problemu znajdziecie nocleg w jednym z licznych gospodarstw agroturystycznych.
Trasa nr 1: Liw me alone!
Nasza ulubiona trasa wylotowa z Warszawy na wschód to DW637 prowadząca do Węgrowa. Jest zazwyczaj mniej zatłoczona od innych, ponadto ma gładką nawierzchnię i biegnie przez naprawdę ładne okolice. Dojeżdżając do miejscowości Liw wjeżdżamy na szczyt wzniesienia, na którym zbudowano sporą farmę wiatraków. Wita nas tam rozległy widok na położone niżej tereny. W samym Liwie warto odwiedzić zamek-zbrojownię, który bronił biegnącej niegdyś w tym miejscu granicy z Wielkim Księstwem Litewskim. Budynek przetrwał do naszych czasów dzięki bezczelności polskiego archeologa Otto Warpechowskiego, który w czasie okupacji hitlerowskiej wmówił Niemcom, że to budowla krzyżacka. W ten sposób nie tylko uchronił zamek przed rozbiórką, ale też otrzymał od nich środki na odbudowę! Po drugiej stronie rzeki Liwiec, tuż za miejscowością Jarnice polecamy punkt widokowy Sowia Góra, z którego rozpościera się wspaniała panorama na dolinę meandrującej rzeki. Warto tak zaplanować podróż, by znaleźć się w tym miejscu o zachodzie słońca. Światło i widok są wtedy absolutnie zjawiskowe!
W tej okolicy kręciliśmy m.in. film z BMW R nineT:
Kierując się z Liwu na północ, w kierunku Kosowa Lackiego i Małkini, można stanąć oko w oko z tragiczną historią naszego kraju, odwiedzając muzeum w miejscu niemieckiego obozu zagłady w Treblince. Był to druga po Auschwitz-Birkenau największa fabryka śmierci w tej części świata. W sielskim otoczeniu głębokich lasów zgładzono tu ok. 800 tysięcy osób, głównie Żydów z Polski i innych krajów Europy. Na miejscu przytłacza panująca cisza i relatywnie niewielkie rozmiary obiektu, który był tak skuteczny w morderczym procederze.
Ponownie skręcając na wschód, przez Sokołów Podlaski dojedziemy do Drohiczyna. Jest to miejscowość malowniczo położona nad zakolem Bugu, a z miejscowej wieży zamkowej rozciąga się wspaniały widok na okolicę. Można tu również porządnie zjeść - w centrum działa kilka eleganckich restauracji, a nad samą rzeką klimatyczna karczma. Kontynuując podróż w kierunku wschodniej granicy na chwilę zapuszczamy się nieco głębiej w województwo podlaskie i odwiedzamy przepięknie położone i zagospodarowane prawosławne sanktuarium w Grabarce, ze słynną górką pełną krzyży. Na mazowiecką stronę Bugu można wrócić promem pomiędzy miejscowościami Mielnik i Zabuże.
Trasa nr 2 - śladami "Rancza"
Druga propozycja trasy jest znacznie krótsza, idealna na jednodniowy wypad. Ruszamy w stronę Mińska Mazowieckiego, który jest typowym niedużym miastem-satelitą Warszawy. Nie kipi atrakcjami, choć spacer po dobrze utrzymanym Parku Dernałowiczów, otaczającym pałac, zakończony kawą i deserem w położonej obok cukierni Ekler z wieloletnią tradycją to dobry pomysł na udaną randkę. Tuż pod Mińskiem, na obrzeżach wsi Gliniak, rośnie za to najstarsza sosna w Polsce, o obwodzie pnia wynoszącym 360 cm. Drzewo to może mieć nawet 350 lat, a jego dokładną lokalizację z łatwością znajdziecie na mapach Google.
Nieco na wschód od Mińska znajduje się 23 Baza Lotnictwa Taktycznego w Janowie. To wojskowe lotnisko, więc nie da się wjechać na jego teren. Jednak przy odrobinie szczęścia, kręcąc się po otaczających go drogach, można poobserwować loty i ćwiczenia takich maszyn jak MiGi-29 czy śmigłowce Black Hawk, które często latają w całych formacjach. Stąd kierujemy się nieco na południe, w kierunku miejscowości Jeruzal. Pod słynnym sklepem pomalowanym w barwy UE kręcono najbardziej znane sceny serialu "Ranczo". W ciepłe weekendy miejsce to jest pełne motocyklistów, a niemal każdy opuszcza progi sklepu z butelką słynnego "Mamrota" pod pachą.
Po drodze do Jeruzala warto jednak zatrzymać się jeszcze w dwóch miejscach. Jeśli złapie was pora obiadowa, albo po prostu lubicie świetnie zjeść niezależnie od godziny, bardzo polecamy knajpkę Epulo w Cegłowie, tuż obok stacji PKP. Jakość serwowanych tam posiłków jest odwrotnie proporcjonalna do wielkości miejscowości i samego lokalu. Jest to również częste miejsce spotkań miejscowych motocyklistów. Z kolei sąsiednie Mrozy to urokliwie położone dawne leśne sanatorium. W sezonie letnim działa tu jedyny w tej części kraju, zabytkowy tramwaj konny.
Trasę powrotną z Jeruzala można wybrać w zasadzie dowolnie, np. fajną drogą nr 802 do Mińska Maz. My polecamy dojechać do Stoczka Łukowskiego, gdzie po drodze czeka parę niezłych zakrętów, następnie DK76 przez Garwolin dojechać do Wilgi, gdzie skręcamy w ładną nadwiślańską drogę nr 801. Możliwości jest naprawdę sporo i każda jest świetnym pretekstem, by polatać na moto!
Komentarze 2
Poka¿ wszystkie komentarzeJest jaka¶ mo¿liwo¶æ odpalenia takiej mapy na Google Maps?
OdpowiedzTakie w³a¶nie mapy osadzili¶my w artykule :)
OdpowiedzChodzi mi o mo¿liwo¶æ odpalenia jej u siebie na zasadzie prowad¼ mnie Do punktu A, B, C itd. Czy sam musze te punktu u siebie nanie¶æ? Chcia³em zrobiæ sobie mapê dooko³a Polski ale nie mogê potem jej odpaliæ. Widzê punkty na mapiê ale nie mogê w³±czyæ nawigacji po tych punktach. Mo¿e jest jaki¶ sposób.
OdpowiedzPanie klikasz na mape i wysylasz trase na swoj telefon, super sprawa
OdpowiedzA na Mazowsze pó³nocno zachodnie od Warszawy: droga 575, przez Nowy Secymin i Kamion na mini Mazury, czyli Pojezierze Gostyniñskie... bajka na weekend :)
Odpowiedz