Tadek Błażusiak - Jestem świetnie przygotowany!
Tuż przed zawodami w Madrycie, między treningami, podczas bardzo krótkiej chwili przerwy udało nam się porozmawiać z Tadkiem o jego świetnym wejściu w sezon 2009 oraz najbliższych planach
Scigacz.pl: W naszej ostatniej rozmowie sporo rozmawialiśmy na temat Twoich tegorocznych planów. Zwycięstwo w The Tough One było mocnym wejściem w sezon 2009 . To z pewnością motywuje?
Taddy: Jak najbardziej motywuje. Wiedziałem czego się spodziewać po tej imprezie. Chciałem poprawić zeszłoroczne miejsce i udało się. Zwycięstwo daje dużą motywację. Co prawda wynik nie był wielkim zaskoczeniem, ale jestem bardzo zadowolony z takiego wejścia w sezon 2009. Cieszę się ze zwycięstwa!
Scigacz.pl: Teraz przed Tobą ważna impreza, czyli Puchar Świata Indoor Enduro w Madrycie i to już w ten weekend. Jak czujesz się do niej przygotowany?
Taddy: Przygotowany jestem świetnie. Ostanie dwa miesiące to ciągłe treningi. Obecnie jestem w Hiszpanii, jeżdżę i przygotowuję się tu na miejscu. Będę się starał oczywiście wypaść jak najlepiej.
Scigacz.pl: Po poprzedniej imprezie Indoor Enduro w Genui „zapas pecha" chyba już wyczerpałeś na cały sezon, a przynajmniej na jego początek?
Taddy: Liczę na to, że to już koniec mojego pecha. Już wystarczy. Mam nadzieję, że szczęście odwróci się teraz w moim kierunku!
Scigacz.pl: Kto będzie Twoim najgroźniejszym rywalem w Madrycie i jak oceniasz szanse na objecie prowadzenia w generalce w Pucharze?
Taddy: Na dzień dzisiejszy mam 12 punktów straty do lidera. Cervantes prowadzi w klasyfikacji, a teraz pojedzie u siebie, przed swoimi kibicami. Moje czasy w Genui były jednak bardzo dobre. Koncentruję się na jak najlepszym wyniku. Jeżeli lider popełni jakiś błąd mam szansę na poprawienie pozycji w klasyfikacji, jeżeli nie to i tak będę się starał oczywiście jechać jak najlepiej. To jest nieobliczalny sport, wszystko może się jeszcze zdarzyć.
Scigacz.pl: Zaledwie tydzień później wystartujesz w Hell's Gate . Jakie masz plany na tegoroczną edycję tej imprezy?
Taddy: W zeszłym roku wygrałem Hell's Gate. Teraz po prostu chcę powtórzyć to zwycięstwo. Jestem dobrze przygotowany i jadę żeby wygrać.
Ścigacz.pl: Gdzie następnie zobaczymy Cię w akcji?
Taddy: Kolejny weekend to zawody halowe znowu w Hiszpanii, tym razem w Vigo, ale nie zaliczane do Pucharu Świata. Potem do domu. Chwila odpoczynku, którego już od dawna nie miałem. Na tydzień wyjeżdżam na nurkowanie do Egiptu. Po powrocie wystartuję w kilku rundach niemieckiej serii Cross Country GCC. Oczywiście pojadę również do Erzberga . Przede mną intensywny sezon, jak zawsze zresztą.
Ścigacz.pl: Życzymy powodzenia!
|
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze