Szeryf ze stolicy. 400 zgłoszeń miesięcznie od samozwańczego strażnika
Pewien warszawski emeryt ma nietypowe hobby - fotografuje wykroczenia kierowców i rowerzystów, po czym wysyła zgłoszenia na policję. Osiągnął niezłe moce przerobowe, w ciągu miesiąca potrafi wysłać nawet 400 donosów.
Kierowcy, piesi i rowerzyści, poruszający się po centrum Warszawy, muszą się w ostatnim czasie szczególnie pilnować. Ich ewentualne wykroczenia mogą bowiem zarejestrować nie tylko straż miejska i policja, ale też tajemniczy "Strażnik Teksasu" z aparatem w ręku. Jak mówią stołeczni policjanci, osoba ta potrafi wysłać nawet 400 zgłoszeń miesięcznie, co przekracza możliwości pojedynczej komendy - sprawy te są rozsyłane po posterunkach w całym mieście, a nawet do podwarszawskich miejscowości.
Służby podchodzą do działań zmotywowanego obywatela z dużym dystansem, mimo że jest on skuteczniejszy w działaniu niż niejeden fotoradar. Istnieje domniemanie, że anonimowym szeryfem może być emerytowany pracownik Najwyższej Izby Kontroli, mieszkający przy Al. Jerozolimskich, skąd pochodzi większość jego pamiątkowych fotografii, które trafiają następnie na policję. Cóż, wydaje się, że wcześniejsza profesja tego pana wiele tłumaczy…
Źródło: brd24.pl
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeJestem jedną z "ofiar" tego pana. Zrobił mi zdjęcie jak jechałem motocyklem po buspasie w Alejach Jerozolimskich. Policjant, który mnie przesłuchiwał na komendzie powiedział, że mają już po uszy ...
OdpowiedzA to nie jest tak że gość musi się wstawić osobiście na każdy protokół ze zdjęcia?
OdpowiedzNie wiem co w tym dziwnego, sam nie raz dzwoniłem na straż miejską widząc jak ktoś zablokował połowę mojej ulicy "bo gdzie miał stanąć", a 100m dalej jest strzeżony i niedrogi parking, na którym ...
Odpowiedzkur*w jak ty nie brakuje
OdpowiedzCiekawe,czy bluzgałbyś tak, gdyby np. źle zaparkowane samochody blokowały wjazd karetce, która śpieszyła by Tobie z pomocą. Twój chamski wpis wskazuje jednak na Twój ogólny poziom i na to, że myślenie nie jest niestety Twoją najmocniejszą stroną.
Odpowiedzzastawiających ulice? nigdy nie brakowało
OdpowiedzTo jest was już dwóch.
OdpowiedzMentalnie gość nadaje się na strażnika miejskiego. Zasmucające, że są tacy ludzie.
OdpowiedzZasmucające jest to ze mamy gdzies przepisy!!! I taki gośc ma co robić! A gdyby tak kazdy sie pilnowal i nie dawal powodow do robienia zdjec? .Wtedy wszyscy bybmy na tym skorzystali ! Tak czy NIE?
OdpowiedzZasmucające to jest, że są ludzie, którzy myślą, że można bezkarnie łamać przepisy ruchu drogowego bo Policja nie jest w stanie wszystkich złapać. U mnie wjazd do osiedla też zastawiony, dwa auta nie mogą się minąć bo "nie ma gdzie stanąć". Jeszcze bardziej smutne jest to, że tacy jak ty im winszują przy tym.
OdpowiedzZ drugiej strony kierowcy w Polsce tak masowo łamią przepisy, że potrafi to być irytujące. W artykule nie ma ani słowa o tym, że donosy tego Pana są bezzasadne. Zatem skoro są zasadne, to nie widzę nic w złego w tym, że ktoś stoi na straży przestrzegania prawa i do tego robi to bezinteresownie. Można powiedzieć, że jest to postawa obywatelska. Skoro policja kompletnie nie radzi sobie z wykroczeniami drogowymi, może czas ją w tym wspomóc.
OdpowiedzPrzeczytaj komentarz Marcina to się dowiesz jak bardzo ten "Pan" pomaga policji. Chcesz wspomagać policję to do niej wstąp i obieraj te donosy.
Odpowiedz