Jeśli wymieniasz olej pod blokiem lub nawet na własnym podwórku, narażasz się na srogi mandat. W wielu miastach w Polsce wszelkie naprawy i czynności serwisowe mogą być przeprowadzane tylko w warsztatach.

Choć obrazki z kierowcami zmieniającymi olej w samochodach pod blokami zniknęły z polskich ulic, wciąż wielu z nas samodzielnie wykonuje tę operację w zaciszu własnych garaży. Nie tylko tę zresztą - zdarza nam się samemu wymieniać płyn chłodniczy, hamulcowy, a nawet lakierować elementy motocykla.

Każda z wymienionych czynności może być jednak powodem do nałożenia przez straż miejską mandatu. Regulują to uchwały w poszczególnych gminach i miastach. Powodem wprowadzenia takiego ograniczenia jest troska o środowisko.

Pytany przez nas dyżurny straży miejskiej w Krakowie potwierdza: na terenie miasta obowiązuje całkowity zakaz wykonywania napraw blacharskich, przeprowadzania czynności serwisowych polegających na wymianie płynów, a nawet mycia pojazdów poza wyznaczonymi do tego celu miejscami. Te "wyznaczone miejsca" to rzecz jasna warsztaty i myjnie.

Podobne regulacje obowiązują w wielu innych miastach, na przykład we Wrocławiu. Niedawno 300-złotowy mandat otrzymał tam jeden z mieszkańców, który wymieniał olej w samochodzie w pobliżu swojego domu.