Ten film chyba najlepiej oddaje pojęcie "jazdy na krawędzi". Dwa prawdopodobnie niemłode i nie najwyższej klasy motocykle, kręta górska droga z dala od cywilizacji, bez skutecznych barier i dobrego asfaltu oraz strome urwiska czekające tylko na najmniejszy błąd kierowców. Takiej majówki zdecydowanie nie polecamy, choć niepokojąco dobrze się to ogląda…