W dniach 28 lutego - 1 marca w szwedzkiej miejscowości Årsunda, na zamarzniętym nieopodal jeziorze, odbędą się zawody na ¼ mili, organizowane przez Landracing.se, której główną atrakcją będzie bicie rekordu prędkości na lodzie. Mierzona będzie średnia prędkość przebycia jednego kilometra ze startu lotnego. Konstrukcje dopuszczone do startu to nie tylko motocykle, quady i skutery śnieżne, ale również samochody, ciężarówki i sanie z napędem odrzutowym. W zawodach weźmie również udział polski zawodnik - Paweł Ratajczak, który wystartuje na motocyklu Hayabusa Turbo.

"Zirytowany stanem polskiego podejścia do sportów motorowych, coraz mniejszą ilością wyścigów na ¼ mili, w których jestem stałym bywalcem, zacząłem szukać imprez poza granicami naszego kraju. Tak trafiłem na ciekawą imprezę odbywającą się latem 2013 roku na świeżo zbudowanym torze Tierp Arena w Szwecji. Organizatorzy zaskoczeni moim przybyciem i wynikami postanowili zaprosić mnie do jazdy po lodzie… Brzmi szalenie! Odpowiedź mogła być tylko jedna - Jadę! Nie wiem, czego się spodziewać, dotychczasowa próba jazdy CRF-om po śniegu kończyła się bardzo szybko, raz na prawym innym razem na lewym boku. Szwedzi opisując moje przybycie napisali, iż przyjeżdżam "pobić rekord świata", który od roku 2010 należy do Petera Vestmana i wynosi 342km/h dla prędkości maksymalnej i 287km/h dla prędkości średniej." - skomentował Paweł Ratajczak

Przygotowanie motocykla to przede wszystkim budowa opon z kolcami i zmiana przełożenia, aby osiągnąć prędkości wyższe niż 320km/h. Ale jak przygotować się do jazdy na motocyklu przy mrozach, które wg znawców tematu potrafią osiągać -30°C? Czy dwa kombinezony wystarczą? Czy nawiercone i naszpikowane śrubami opony wytrzymają ogromne przeciążenia? Okaże się już wkrótce.

Od redakcji: Maszyna przygotowana, sam zainteresowany również. Pozostaje nam więc życzyć Pawłowi powodzenia w zawodach i uzyskania wyniku godnego rekordu świata.