Skradziony motocykl odzyskany po… 46 latach
W Standach Zjednoczonych policja odnalazła i zwróciła prawowitemu właścicielowi motocykl, który został skradziony… 46 lat wcześniej.
Ta historia zaczyna się w roku 1967, kiedy 27 letni Donald DeVault z miasta Omaha w stanie Nebraska zgłosił w lokalnym komisariacie, że skradziony został jego Triumph wyprodukowany w 1953 roku. Niestety motocykla nie udało się wtedy odzyskać, a strata dla właściciela była tym większa, że ten zdążył nacieszyć się swoją maszyną zaledwie półtora roku od chwili zakupu.
Całkiem niedawno, bo na początku listopada 2013 roku celnicy z Los Angeles zwrócili uwagę na jeden z motocykli, który przewożony był z japońskiej Yokohamy do Stanów. Po sprawdzeniu numerów okazało się, że maszyna ta od lat figuruje w rejestrze pojazdów skradzionych. Rzecz jasna Triumph został zarekwirowany i zwrócony prawowitemu właścicielowi, który w chwili obecnej ma już 73 lata. Jak zapewne domyślacie się Donald DeVault już dawno pogodził się ze stratą Triumpha i kiedy przed jego domem w ubiegłym tygodniu zjawił się przedstawiciel urzędu celnego z motocyklem w skrzyni, ten był przekonany że całe zajście jest jakimś żartem.
"Nigdy nie przypuszczałem, że kiedykolwiek zobaczę jeszcze ten motocykl" - stwierdził DeVault dziennikarzom. "Zamierzam go zapytać: gdzie byłeś? Myślę, że byłby w stanie opowiedzieć wiele ciekawych historii na temat tego, co działo się z nim przez ostatnich 46 lat."
Sam DeVault też pewnie będzie miał sporo do opowiedzenia. Przez okres rozłąki ze swoim Triumphem zdołał ożenić się, wychować dzieci, a także wymienić kupując i sprzedając około 50 innych motocykli.
Komentarze 4
Poka¿ wszystkie komentarzemagiczna 46...? ;)
OdpowiedzCiekawe ¿e mu go przywie¼li. Bo u nas to kazaliby siê zg³osiæ po.
OdpowiedzTen artyku³ czyta³em mo¿e ponad tydzieñ temu gdzie¶ indziej...
OdpowiedzW Polsce by go nie odzyska³, bo istnieje "zasiedzenie rzeczy ruchomej"...
OdpowiedzJak to w socjalizmie.W innym przypadku zg³osi³oby siê sporo ludzi, którym skradziono w³asno¶æ w polsce ludowej (specjalnie piszê ma³ymi literami)
Odpowiedz