Silnik V8 2T - czym jeździ szatan
Lovtza potwierdzi, że jedną z trzech najlepszych rzeczy na świecie jest odkręcenie manetki we wściekłym dwusuwie, przy akompaniamencie dźwięku, który można porównać jedynie z wpadnięciem do rębaka na drewno. Przy czym mówimy tutaj o małym, jednocylindrowym silniku dwusuwowym. A gdyby tak... mieć dwusuwowe V8?
Reklama
Szatan prawdopodobnie używa podobnego pojazdu napędzanego takim piecem patrolując czeluście piekielne poszukując potępionych dusz, które próbują uciec. To coś powstało w Szwecji i jest mocno przerobioną jednostką napędową V8 Evinrude, która była używana w wielu pojazdach wodnych. Tutaj jednak autor postanowił dodać do każdego cylindra po jednej, potężnej komorze rozprężania, aby w rezultacie stworzyć bestię. V-ósemki Evinrude bez trudu osiągały 275 KM z 3,6 litra pojemności i możemy sobie tylko wyobrazić, co będzie się działo, jeśli zamontujemy taką jednostkę w czymś lekkim, z krótkim rozstawem osi...
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeW dwusuwach drzemie ogromny potencjał! Tylko niestety ekolodzy go nienawidzą :/
OdpowiedzGdyby nie było silników czterosuwowych a tylko dwusuwowe to sam byś został ekologiem - smród nie do zniesienia...
OdpowiedzNiektórzy lubią tę woń dwusuwa i nawet kupują sobie "świeczki o zapachu dwusuwa". http://www.scigacz.pl/Swieca,o,zapachu,silnika,dwusuwowego,23107.html Mi osobiście niebieski dymek dwusuwa nie przeszkadza a tylko przypomina czasy z dzieciństwa jak to się naprawiało i pchało i jeździło różnymi komarami i wskami.
Odpowiedzz tymi komorami rzeczywiście wygląda jak silnik samego diabła.
OdpowiedzEkolodzy płakali jak oglądali. :D
Odpowiedzten silnik bedzie w samochodzie Volvo Amazon. https://www.youtube.com/watch?v=WblrU3T5P14
Odpowiedz