Już w najbliższą środę Ducati pokaże nową generację Monstera. Czego możemy się spodziewać?

Już we wrześniu sieć obiegły zdjęcia szpiegowskie i rysunki koncepcyjne pokazujące nowego Monstera. Serca zagorzałych fanów Ducati zabiły szybciej niż po kroplówce z espresso na widok tego, że kultowy model może być pozbawiony ramy kratownicowej. Szkice, które pojawiły się w sieci, sugerują, że w motocyklu pojawi się rama wykonana z aluminium. To sprawi, że Monster przestanie już być charakterystyczny. Taka wizja dotyczy modelu 821. Kształt motocykla umieszczony w zapowiedzi potwierdza to, co widzieliśmy na zdjęciach szpiegowskich. Co z pozostałymi członkami rodziny Monster?

Ducati kontynuuje produkcję Scramblera z niezmienionym silnikiem o pojemności 803 cm3, który znajdziemy również w Monsterze 797. Mały Monster wymaga jednak solidnego odświeżenia pod kątem technologicznym. Nie wiadomo, jaki będzie los jego ramy, ale na pewno przydadzą się nowocześniejsze zegary czy Cornering ABS albo reflektor ze światłem do jazdy dziennej i czujnikiem zmierzchu.

Kolejna niewiadoma to Monster 1200. Tu również możemy tylko pospekulować i zrobimy to dość odważnie. Monster 1200 w obecnej formie jest napędzany silnikiem o pojemności 1198 cm3, który dysponuje maksymalną mocą 150 koni mechanicznych. Zaledwie 5 koni więcej ma Panigale V2. Tutaj Ducati mogłoby pójść w jednym z dwóch kierunków - skasować Monstera 1200 i wypuścić model Streetfighter V2, ale choć Claudio Domenicali wspominał o mniejszym Streetfighterze, to nie ma go na liście premier. Druga opcja to po prostu Monster V2. To oczywiście tylko nasze spekulacje i marzenia.

Fakty poznamy już 2 grudnia. Prezentację będziecie mogli zobaczyć na www.ducati.com, a także w serwisach YouTube i Facebook.