Polska sprawiedliwość, czyli Urząd Celny chce okup za twój motocykl
Wyjeżdżasz na motocyklową przygodę życia. Zwiedzasz najpierw Europę, a potem lecisz do Stanów. Twój motocykl leci razem z tobą. Po 10 miesiącach przygody wracacie do domu. I wtedy pojawia się problem...
Nasz czytelnik ma ogromny problem, może ktoś z Was miał podobny przypadek:
Gdzie jest ślicznotka ? Gdzie mój motocykl? Gdzie jest granica wytrzymałości nerwowej..
Opiszmy krótko sytuację : wyruszyłem z Polski na Słowację, Węgry itd. Do Anglii - tam z Londynu do Stanów Zjednoczonych. Motocykl drogą lotniczą trafia na lotnisko JFK na podstawie dokumentu Air Way Bill (AWB) . Po 10 miesiącach motocykl wraca do Polski promem. Trafia na strefę Cargo w Siedlcach (?) I celnik wymaga odemnie karnetu ATA . Jest to dokument potwierdzający tożsamość motocykla ( że ślicznotka to ta sama śliczna maszyna która wyjechała do USA) jeżeli nie mam dokumentu ATA należy zapłacić CŁO - 29 % wartości rynkowej motocykla + kosztów przesłania.. na szybką matematykę jest to około 4500 zł !
Tak !
4500 (cztery i pół tysiąca polskich złotych ) za motocykl którego wartość rzeczywista to jedynie ogromny sentyment i wspomnienia !
Oczywiście się nie zgadzam z tym faktem, bo cło płaci się za motocykl który jest sprowadzany zza granicy. Mój motocykl jest zarejestrowany i opłacony w Polsce już dawno ! Oczywiście posiadam na to odpowiednie dokumenty .
Mało tego.. udało się załatwić certyfikat z firmy transportowej w Angli potwierdzający który motocykl został wysłany (dokument posiada nr VIN)
Mimo wszystko.. Celnik wciąż odmawia wydania motocykla.
A od pewnego czasu unika nawet rozmowy telefonicznej..
Udało mi się skontaktować z panią kierownik Krajowej Izby Gospodarczej (wydają karnety ATA) która poinformowała mnie o tym, że nie można wydać ATA rok po wysłaniu motocykla, zaproponowała jednak, że mogą zalegalizować oświadczenie, że Yamaha jest moją POLSKĄ własnością.
Celnik stwierdza że..
1.dokument kupna sprzedaży
2.karta pojazdu
3.dowód rejestracyjny
4.rachunek za zapłacenie podatku
5.dokument EPA (wymagane na wjazd do USA)
6. AIR WAY BILL
7. Certyfikat tożsamości motocykla wydany przez firmę transportową z UK do USA
8. W/w zalegalizowane oświadczenie w Krajowej Izbie Gospodarczej
.. nie są wystarczającymi dokumentami by uznać że TO POLSKA MOJA WŁASNOŚĆ.
Obecnie sprawa trafia do Ministerstwa Finansów, które są organem nadrzędnym Zarządu Głównego Izby Celnej..
To chyba tyle.
Update: Celnik sugeruje wywóz "na Ukrainę" i wrócenie do kraju na kołach .
Po czym informuje że nie ma pomysłu jak to rozwiązać i kieruje mnie do kierownika - z którym rzekomo już rozmawiałem.
Co za kraj..
Sytuacja dalej stoi..
Komentarze 8
Pokaż wszystkie komentarzeGdy rozum śpi , budzą się upiory ! Panie Premierze Mateuszu Morawiecki - może takich "uczonych" wycofać z granicy ??? nie odróżnią cysterny od papugi !
OdpowiedzCo za ignorant by nie powiedzieć id... a pisał ten artykół. Nie ma już Służby Celnej. Jest KAS a w niej Służba Celno Skarbowa. Nie ma i nigdy nie było Zarządu Głównego Izby Celnej. Izb Celnych ...
OdpowiedzPrzepisy, przepisami ale tu moim zdaniem wystarczy zdrowy rozsądek. Jeżeli motocykl był zarejestrowany w Polsce, to jest chyba jasne, że nie został teraz sprowadzony. Rozumiem celnika, bo pewnie ...
Odpowiedz"Czyste jaja", facet ma mnóstwo dokumentów potwierdzających jego własność motocykla, a tu takie ogromne problemy. Ja pytam po co jest dowód rejestracyjny, tablica rejestracyjna i nr VIN na ...
OdpowiedzJest dokladnie tak jak piszesz. Wystarczy ze na powrocie do kraju ktos, kto cie nie lubi (moze to nawet byc sam celnik) zadzwoni na telefon zaufania UC i zlozy anonimowy donos, ze za granica dokonales modyfikacji lub naprawy pojazdu, ktora znaczaco podniosla jego wartosc i nie zglosiles tego jako tzw. uszlachetniania czynnego, od ktorego nalezy odprowadzic haracze od wartosci dodanej. Mozna nawet wyslac mailem z kawiarenki internetowej spreparowana fakture od West Coast Choppers na powiedzmy 50.000 USD... Jesli rzekomy wzrost wartosci przekroczy wartosc poczatkowa towaru o wiecej niz 60% to traci on pochodzenie polskie/ unijne i nalezy za niego uiscic pelne naleznosci importowe. Celnik rozpocznie dochodzenie, ty stracisz fortune na rzeczoznawcow, a twoj pojazd zdazy zgnic w magazynie UC, zanim go w koncu odzyskasz. Takich mykow na uprzykrzenie zycia petentom jest mnostwo: kwestionowanie wartosci deklarowanej, kodu taryfy celnej, incotermsu itd. przez 9 lat pracy przy eksporcie i imporcie towarow troche sie na to napatrzylem i nauzeralem. UC to panstwo w panstwie a celnicy z dlugim stazem to... nie chce uzywac niecenzuralnych slow.
OdpowiedzCelnik jak najbardziej ma racje, musi żądać karnetu ATA! Do tego zobowiązuja go przepisy i nie rozumiem wogóle sensu tych rozważan
OdpowiedzJakie przepisy? Podstawa prawna, albo chociaz jakikolwiek zapis z wiarygodnego zrodla? Ukraina jest sygnatariuszem konwencji ATA- dlaczego wjezdzajac tam wlasnym pojazdem i wyjezdzajac stamtad nie musze otwierac karnetu? To ze motocykl jest w tym momencie wysylany do USA nie ma znaczenia- przez ocean nie da sie przejechac na kolach, a odprawa pojazdu jako srodka transportu powinna odbyc sie przy wjezdzie/wyjezdzie na strefe celna.
OdpowiedzKoles sam zawalił sprawę bo wyjeżdzając po za UE powinien dokonać w granicznym UC tzw odprawę czasową ( towary powracające). Celnik mam racje bo jaK odpusci to pozniej się wezmą za niego. ...
OdpowiedzJesli takie sa przepisy w calej UE, to na podstawie jakiej deklaracji wywieziono ten motocykl z Londynu do Stanow? Ze spisu dokumentow wynika ze nie ma zadnej deklaracji... Jedyna mozliwosc, popelnienia bledu to zrobienie deklaracji w eksporcie, czyli jak przy sprzedazy poza UE. Jesli gosc tak zrobil z niewiedzy, a teraz klei glupa, ze nie ma SAD- u wywozowego, to ma przegwizdane, ale watpie bo wtedy zarzadano by od niego uiszczenia oplat importowych w Stanach. Podobnie z reszta przy czasowce, zarzadano by od niego kaucji w Stanach i zwrocono by ja dopiero po dokonaniu odprawy wywozowej (moze to byc tez poreczenie od agencji celnej). Nie zmienia to faktu, ze celnik nie ma prawa wymagac karnetu ATA, bo nie lezy to w zakresie konwencji.
Odpowiedz