Z ratunkiem dla MV Agusty może przyjść amerykański Polaris.

Jakiś czas temu pisaliśmy o kolejnych perturbacjach w MV Aguście, która mimo problemów finansowych chce zablokować dalszy wykup udziałów przez Mercedes-AMG. AMG, gwarant kredytów MV, posiada aktualnie 25% w spółce. CEO Giovanni Castiglioni nie chce dopuścić do kolejnego wykupu udziałów.

Obecnie doraźnym rozwiązaniem problemów MV było zmniejszenie produkcji, ograniczenie kosztów oraz redukcja załogi. CEO liczy, że wprowadzenie nowych modeli (np. pięknej Brutale 800) zapewni potrzebny dopływ środków, dzięki któremu będzie można spłacić zadłużenie u kredytodawców.

W międzyczasie pojawiły się ponoć błędne informacje o zainteresowaniu zakupem MV ze strony amerykańskiego Polarisa. Komentujący sprawę Jensen Beeler z Asphalt and Rubber zaznacza jednak, że Polaris nie rozwiązałby problemów włoskiej manufaktury. Gwarantem wielomilionowego kredytu w mediolańskim banku (Banca Popolare di Milano) jest obecność AMG i AMG wyłącznie. Jeśli udział Niemców spadnie poniżej 20%, kredyt będzie musiał zostać natychmiastowo zwrócony. Dodatkowo, Castiglioni za wszelką cenę chce zachować firmę w rodzinie (i bardzo słusznie), choć włoskie media sugerują, że tylko po to by finansować swoje hulaszcze życie (mniej słusznie).

W/w Jensen Beeler skontaktował się z ponoć dobrze poinformowanymi kanadyjskimi kolegami, którzy nadali sprawie nieco innego światła. Otóż, Polaris jest zainteresowany, ale współpracą z MV, nie jej wykupem.

Detale nt. tej współpracy są niejasne, ale trzeba pamiętać, że MV Agusta posiada małą armię inżynierów zdolnych wykonać zadanie. Jeśli jest jedna rzecz na którą nie można narzekać, to mocne i kompaktowe silniki z Varese - sugeruje Beeler.

O jednostkę napędową miałoby chodzić. Zac Kurylyk z Canadian Moto Guide (to ten dobrze poinformowany, kanadyjski kolega) sugeruje, że spotkanie Polaris-MV Agusta (do którego rzeczywiście doszło) dotyczyło wspólnego projektu. Ma rozchodzić się o motocykl w stylu retro, bardzo możliwe, że power cruisera. Nie wiadomo jednak, czy MV miałoby zbudować silnik od podstaw, przystosować swoją jednostkę napędową lub przerobić jednostkę z portfolio Polarisa.

Pewne jest, że jakikolwiek zarobek poza sprzedażą motocykli byłby ratunkiem dla Włochów.

Foto: Archiwum