MV Agusta wykupi siê z r±k Mercedesa?
Włoskie media sugerują, że CEO Giovanni Castiglioni jest w stanie oddać większościowy udział by wykupić się z rąk Mercedesa-AMG.
Spekulacji nt. przyszłości MV Agusty jest sporo, a oliwy do ognia dolewają sami zainteresowani nęcąc dziwnymi projektami. W uproszczeniu sprawa wygląda następująco: MV Agusta posiada długi, które w teorii mógłby spłacić niemiecki udziałowiec - Mercedes-AMG. Jednak CEO Giovanni Castiglioni nie chce oddać rodzinnej firmy w niemieckie ręce. Długi jednak trzeba spłacić, zwłaszcza, że w kontrakcie z Mercedesem widnieje zapis o natychmiastowej spłacie niemieckiego udziału jeśli spadłby on poniżej 20%.
Uwielbiany przeze mnie Asphalt&Rubber dotarł do informacji z których wynika, że MV Agusta jest w trakcie poważnych rozmów z aż trzema inwestorami - dwoma włoskimi i jednym zagranicznym. Ponoć Castiglioni jest w stanie oddać część ze swoich większościowych udziałów na rzecz spłaty Mercedesa i pozostawienia MV we Włoskich rękach. Ot, taki lokalny patriotyzm.
Obecnie znany z przebojowego stylu życia CEO posiada 49% w spółce, ale szybko może się to zmienić. Ponoć sprawa ma rozwiązać się do końca września (warto nadmienić, że gwarantem kredytów był Mercedes. Gdy Gastiglioni wyrzuci Mercedesa z równania, automatycznie będzie zmuszony do szybkiej spłaty zadłużeń). Włosi z Il Giorno rzucają dwie sumy: 25 i 50 mln dolarów. Ta druga byłaby w stanie zapewnić spłatę Mercedesa oraz zadłużeń w bankach.
Odpada także teoria o możliwym wykupieniu przez Amerykanów z Polarisa. MV i Polaris bez dwóch zdań współpracują, a o efektach współpracy dowiemy się prędzej czy później.
Przypomnę tylko, że w tym roku w obliczu spodziewanych perturbacji firma zmniejszyła planowany wolumen produkcji z 9000 pojazdów na okolice 6000-7000. Drastycznie ograniczono także wydatki. Budżet działu badawczo-rozwojowego spadł z 15 na 7 milionów Euro. Wydatki na wyścigi w World Superbike obcięto z 4 milionów na 600 000 Euro.
Foto: Archiwum
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze