MV Agusta F4RC - dla koneserów
Na sezon 2017 MV Agusta przygotowała coś specjalnego. Będzie to model F4 RC w malowaniu Reparto Corse, zapożyczonym z motocykla Leona Camiera startującego w WSBK. Numer 37 na owiewce odnosić się ma zdaniem producenta do ilości tytułów Mistrza Świata konstruktorów, jakie zdobyła w swej historii MV Agusta. Jak twierdzą Włosi, produkcja tego modelu ograniczona będzie do zaledwie 250 egzemplarzy.
Wyróżniki? Jest ich całkiem sporo. Poza malowaniem o którym już wspomnieliśmy, wymienić tutaj należy tytanowy układ wydechowy SC-Project, dedykowane wyścigowe ECU, jednoczęściowe siedzenie, zdejmowane lusterka kute z egzotycznego stopu aluminium o nazwie 7075 ergal, osłony wykonane z włókiem węglowych, specjalna osłona na motocykli i certyfikat autentyczności.
Poza tymi smaczkami w F4 RC znajdziemy praktycznie wszystkie podzespoły w topowych konfiguracjach. Zawieszenia Ohlinsa (NIX z przodu i TTX z tyłu), wyczynowe hamulce Brembo z tarczami 320mm i zaciskami M50, a także sterownik ABS Bosch 9+ który pracować może w trybie wyścigowym oraz obsługuje funkcję kontroli uniesienia tylnego koła (rear wheel lift-up mitigation - RLM).
MV Agusta F4RC wyposażona będzie także w firmowy system MVICS 2.0 (Motor & Vehicle Integrated Control System), który pozwala na spersonalizowanie większości parametrów pracy jednostki napędowej - czułości gazu, momentu obrotowego, hamowania silnikiem, ogranicznika obrotów, itd. Motocykl wyposażony jest także w 8 stopniową kontrolę trakcji wykorzystującą pełen zestaw akcelerometrów i czujników pochylenia.
Jedyny, dosyć przyziemny problem, to… normy emisji spalin. Z tego co nam wiadomo F4 RC jest homologowana do normy Euro3, a od stycznia obowiązywała będzie norma Euro4. Czy zatem Agusta już wkrótce pokaże w Mediolanie poprawioną wersję swojego Superbike’a, czy chce sprzedawać swoją maszynę w ramach wyjątków dla małoskalowej produkcji o której mówią przepisy EU?
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze