MV Agusta uruchamia plan restrukturyzacji
O tym, że MV Agusta ma problemy z płynnością informowaliśmy Was wielokrotnie. W ostatnich dniach firma ogłosiła w sądzie plan restrukturyzacji, który ma jej przywrócić płynność finansową i pełnię możliwości operacyjnych. Plan zakłada dalsze ograniczenie zatrudnienia (co może być trudne, bo w tej chwili w fabryce w Varese pracuje już tylko 200 osób…), koncentrację na najbardziej dochodowych modelach, a także negocjację terminów spłaty zobowiązań wobec dostawców i kredytodawców.
Plan mówi też o podniesieniu wolumenu produkcji do 10 000 pojazdów i konsolidacji oferty trzycylindrowców. Więcej uwagi poświęcone zostanie czterocylindrowej serii F4. Ponadto firma nadal szuka możliwości, aby pozbyć się AMG z grona swoich akcjonariuszy. Ponoć więcej mamy dowiedzieć się na ten temat podcas targów w Mediolanie.
Na chwilę obecną sytuacja wygląda tak, że firma zadłużona jest na około 50 milionów Euro i znacząca część tego zadłużenia powstała po wykupieniu udziału w MV przez Mercedesa, który był wygodnym gwarantem dla kredytodawców. Problem w tym, że inwestycje poczynione w firmę nie przyniosły (póki co) zakładanego wzrostu przychodów. Giovanni Castiglioni, syn słynnego Claudio - wskrzesiciela marki, nie ukrywa że ze współpracy z Niemcami nie jest zadowolony. Castiglioni potwierdził już wiosną tego roku w wypowiedzi dla włoskiego dziennika Il Giorno, że rozmowy o warunkach odkupienia udziałów od Mercedesa są już w toku. Nieoficjalnie zainteresowane są dwie firmy w Włoch i jedna zagraniczna.
A będzie o czym rozmawiać. Szczególnie, że Mercedes jest wspomnianym wyżej gwarantem znaczącej części zadłużenia. Przykładowo w przypadku udzielonego w styczniu 2015 kredytu na 15 milionów Euro przez Banca Popolare di Milano (BPM) w umowie widnieje zapis, że bank wymaga, aby Mercedes w okresie kredytowania pozostawał właścicielem minimum 20% udziałów MV Agusty. Jeśli udział ten spadnie poniżej wymaganego poziomu, pieniądze mają być zwrócone do banku natychmiast.
Dodajmy dla porządku, że w tym roku w obliczu spodziewanych perturbacji firma zmniejszyła planowany wolumen produkcji z 9000 pojazdów na okolice 6000-7000. Drastycznie ograniczono także wydatki. Budżet działu badawczo-rozwojowego spadł z 15 na 7 milionów Euro. Wydatki na wyścigi w World Superbike obcięto z 4 milionów na 600 000 Euro.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze