POD K8 V2 - ich nazwa brzmi, jak niechlubna nazwa rakiety. Na szczęście na tym podobieństwo się kończy. No może poza odrzutowymi osiągami i właściwościami, które wywołują skojarzenia z osiągami rakiet.

Charakterystyka moich kolan nie brzmi dobrze. Brak łąkotek (usunięte), zerwane więzadła krzyżowe przednie. Lekarze chcieli je operować pod warunkiem, że skończę ze sportem. Dobre żarty, ale teraz, gdy mam do dyspozycji najnowsze POD K8 V2 - ortezy najlepsze i wręcz perfekcyjnie przemyślane, a do tego wykonane z dokładnością do najdrobniejszych detali - to jeszcze trochę stół operacyjny poczeka.

Opis i porównanie z poprzednim modelem POD K8 jest jak opisywanie ewolucji, która przeskoczyła ileś etapów, wykorzystując doświadczenia, poprawiając to, co i tak było OK, czyli moim zdaniem produkt doskonały. Więc zacznę od pasków. W kolejności zapinania numery 3 i 4 wyposażono w plastikowy zaczep, ułatwiający zapięcie. Nie przeszkadza w niczym. Wewnętrzna strona całości, łącznie z paskami. wyłożona jest niechłonną pianką. Pianka ta nie absorbuje wilgoci. Podobnie jak w poprzednim modelu, tak i tu producent daje nam możliwość regulacji wewnętrznej za pomocą pianek różnej grubości tak, aby dopasować ortezę do kolana. Drugą z opcji jest blokada rozwarcia ortezy tak, aby po przebytej kontuzji nie doprowadzić do punktu stycznego naszego stawu kolanowego. Na uwagę zasługuje również wewnętrzna strona osłony kolana, wyprofilowana tak, aby pomieścić kolano każdego rozmiaru. Ta wewnętrzna strona również wyłożona jest pianką o prawie higroskopijnych właściwościach. Zewnętrzna strona osłony stawu kolanowego odznacza się dużą liczbą zmian w porównaniu do poprzedniego modelu. Oto małe porównanie wersji V2 ortezy Pod K8 z wersją poprzednią:

Warto wspomnieć o opatentowanej technologii Human Motion®, wykorzystującej moc Syntetycznych Więzów ™ skonstruowanych z Vectran Fibers ™, które są 5X silniejsze od stali. Te syntetyczne więzy
zapewniają progresywne, wielokierunkowe sterowanie ruchem. Drugą z ciekawostek są adaptacyjne mankiety zaprojektowane tak, aby dopasować się do różnych kształtów nóg. Dostosowują się one do ruchu mięśni, jednocześnie rozpraszając napięcie i zmniejszając ryzyko złamania kości.

Końcową opinią powinno być to: KTO POTRZEBUJE DOBRĄ ORTEZĘ, TEN MUSI KUPIĆ POD K8 V2. Wszystkie hasła, użyte na stronie producenta, są w 100% zgodne. Ta orteza kolana ustanawia nowe standardy. Nowa konstrukcja ... w zasadzie wszystko jest nowe. Po miesiącu użytkowania w trakcie średnio 3 treningów motocyklowych w tygodniu, nie czułem absolutnie żadnego rozczarowania. Nie maiłem żadnego powodu, by się przyczepić. Warunki użytkowania są proste:

1. Odpowiedni rozmiar

2. Dobre zapięcie

.... i to wszystko.

Z ciekawostek dodam, że PODy są to pierwsze moje ortezy, które nie niszczą mi spodni. Nie przecierają. Zapobiegają obrażeniom: ACL, MCL, PCL, LCL.

Sprawdziłem również, że ortezy te świetnie nadają się do uprawiania innych dyscyplin sportu; rower mtb, downhill, wake, snowboard, narciarstwo. Produkt niemal idealny, tylko ta cena... Ale jak porównamy koszt zakupu 3,5 tyś. zł, z kosztem rekonstrukcji jednego, który wynosi 15 tyś. zł, to odrazu zrozumiemy, dlaczego warto zapłacić za Pod K8 V2. Zakup tej ortezy wyjdzie taniej, niż koszty ewentualnego leczenia po kontuzji. Dodatkowo dobra ochrona kolan może uchronić nas przed dużym bólem, związanym z kontuzją, oraz zaoszczędzić czas na ewentualną rekonwalescencję. Możemy zarazem bezpiecznie uprawiać nasz sport.