Orlen Team w Rajdzie Dos Sertoes po VI etapie
Za nami już sześć etapów Rally Do Sertoes, w którym znakomicie jadą motocykliści Orlen Team – Jacek Czachor oraz Kuba Przygoński.
Trzeci etap rajdu miał 417 kilometrów. Trasa była bardzo kręta, śliska, zróżnicowana i kryła wiele pułapek. Osobiście przekonał się o tym Kuba Przygoński, który wypał z zakrętu i musiał awaryjnie hamować w krzakach. Nie stracił jednak na tym wiele czasu i szybko powrócił na trasę odcinka. Jacek Czachor z kolei popisał się dobrymi zdolnościami nawigacyjnymi, wystrzegając się błędu, który popełnili jego rywale i awansował na 9. pozycję w generalce.
Etap czwarty był typowy dla Brazylii, na trasie znalazło się dużo pyłu, kurzu i zdradliwych uskoków. Motocykliści Orlen Team jechali zachowawczo, ale pewnie, umacniając swoje pozycje. Liderem klasy Production Open pozostaje Marc Coma, Przygoński jest drugi, a Czachor trzeci.
Piąta część Rajdu Dos Sertoes, tak jak rok temu okazała się pechowa dla Kuby Przygońskiego. Na początku etapu jego GPS zgubił sygnał, musiał poczekać na innych zawodników i jechać w ich chmurze kurzu. Później zaliczył wywrotkę w miejscu, gdzie inny kierowca złamał obojczyk. Dojechał jednak do mety na trzeciej pozycji w klasie. Drugą lokatę zajął Jacek Czachor broniąc pozycji startowej, skupiając się na nawigowaniu i czekając na błędy przeciwników.
W poniedziałek rozpoczął się etap maratoński, a składa się on z dwóch dni rajdowych. Szósty etap liczy 534 kilometry. Zawodnicy spędzą noc na biwaku zlokalizowanym w głębi dżungli w miejscowości São Felix do Tocantins, gdzie nie ma łączności telefonicznej. Zabronione jest korzystanie z pomocy technicznej, motocykliści mogą wyłącznie dokonywać napraw we własnym zakresie wykorzystując części zapasowe, które wzięli ze sobą.
Jakub Przygoński pokonał bardzo szybko 330-kilometrowy odcinek specjalny rozgrywany podczas szóstego etapu Rajdu Dos Sertoes. Wypracowana przewaga pozwoliła mu zmniejszyć dystans do poprzedzającego go w łącznej klasyfikacji rajdu Davida Casteu do zaledwie dwóch minut. Kuba jednocześnie umocnił się na drugim miejscu w klasie motocykli powyżej 450 ccm.
Drugi spośród zawodników ORLEN Team, Jacek Czachor był dzisiaj siódmy w łącznej klasyfikacji i obronił trzecie miejsce w klasie Production Open. Prowadzi Hiszpan Marc Coma.
Dziś już siódmy etap rajdu biegnący z São Felix do Tocantins do Balsas. Do przejechania jest 519 km, z czego aż 500 kilometrów stanowi próbę sportową.
Relację z rywalizacji zawodników Orlen Team można oglądać codziennie w kronikach rajdu na TVP1 lub w głównym wydaniu Wiadomości Sportowych.
Etap VI Motocykle:
1. Felipe Zanol (BR) Honda 450 3:33.35,8
2. Marc Coma (E) KTM 690 +2.24,8 – klasa Production Open
3. Ze Helio (BR) BMW 450 +3.10,3
4. Kuba Przygoński (PL) KTM 690 +5.33,2 – klasa Production Open
5. David Casteu (F) Sherco 450 +9.32,6
6. Dario de Sousa (BR) Honda 450 +12.00,3
7. Jacek Czachor (PL) KTM 690 +15.00,1 – klasa Production Open
8. Ramon Sacilotti (BR) Yamaha 450 +23.42,2
9. Tiago Fantozzi (BR) KTM 450 +25.30,3
10. Jaime Prohens (RCH) Honda 470 +26.30,7
Klasyfikacja generalna rajdu po szóstym etapie:
1. Coma 16:19.52,2;
2. Zanol +14.13,5;
3. Casteu +42.05,9;
4. Przygoński +44.09,9;
5. Souza +46.22,6;
6. Czachor +1:18.25,0;
7. G. Klaumann +1:45.55,0;
8. Volkart +1:54.55,4;
9. Sacilotti +1:56.45,5;
10. F. Prohens +2:25.52,7.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze