Olsztyn: kierowca motocykla potrącił dziecko na pasach i uciekł [FILM]
W Olsztynie kierowca motocykla potrącił dziecko i odjechał. Nie zainteresował się losem dziewczynki, nie poczekał na pogotowie, nie zostawił nawet numeru telefonu. Tacy ludzie wystawiają nam, motocyklistom świadectwo.
Nie wiemy kim jest mężczyzna z filmu, nie jesteśmy pewni czy ma w ogóle prawo jazdy, ale celowo nazywamy go "kierowcą motocykla", bo sam fakt poruszania się jednośladem nie czyni go motocyklistą, podobnie jak fakt posiadania gitary nie czyni nikogo gitarzystą.
Sytuacja miała miejsce w Olsztynie (warmińsko-mazurskie). Poruszający się na motocyklu mężczyzna wyprzedził pojazdy, które zatrzymały, by przepuścić matkę jadącą z dziećmi na rowerach. Jedno z dzieci siedziało na rowerze matki, drugie jechało za nią.
Kierowca motocykla nie zachował ostrożności, nie upewnił się, że może przejechać bezpiecznie i potrącił dziewczynkę jadącą na rowerze za matką. Po zajściu wprawdzie zatrzymał się, ale swoje działanie ograniczył do odniesienia rowerka i podsumowania sytuacji słowami "nic się nie stało". Następnie odjechał, nie pozostawiwszy swoich danych, ani nie upewniwszy się, że dziecku nic nie jest.
Ze względu na fakt, że motocykl nie miał tablicy rejestracyjnej, policja umorzyła postępowanie ze względu na niewyrycie sprawcy. Teraz kierowcy matka dziewczynki szuka na własną rękę. Na szczęście małej rowerzystce nic groźnego się nie stało.
Jesteśmy wkurzeni, że ludzie, wykazujący się takim totalnym brakiem odpowiedzialności postrzegani są przez innych jako motocykliści. Te słowa kierujemy do sprawcy wykroczenia: człowieku zrób w życiu coś dobrego, pomóż komuś, idź na szkolenie z bezpiecznej jazdy, może zrób prawko. Odpracuj jakoś tę swoją głupotę. A jeśli znacie tego buraka, wytłumaczcie mu dlaczego nim jest.
Komentarze 9
Pokaż wszystkie komentarzeZ tego co widać to nie potrącił tylko zachaczył o rowerek i nie uciekł tylko się zatrzymał,podniósł rowerek,podszedł spytał się mamy czy wszystko okej i pojechał. NIE ROZUMIEM NA CO MIAŁ CZEKAC. ...
OdpowiedzNic strasznego się nie stało, mala jak stonoga popelzala od razu na chodnik, swoja droga zasuwanie na kolanach po asfalcie większe jej zadało obrażenia niz samo potrącenie. Motocyklista ...
OdpowiedzŻal mi cię człowieku - za to jak się wypowiadasz. Dziecko ze strachu z ulicy na kolanach uciekało, będąc w szoku a ty porównujesz małe dziecko do stonogi i sposób w jaki to piszesz, wstyd mi za ciebie. Karma ciebie osądzi.
OdpowiedzWłaśnie! Jakby jeszcze się nie zatrzymał motocyklista i pojechał to ok, ale zatrzymał się, wziął rowerek,podszedł i spytał się czy nic się nie stało. Nie rozumiem na co miał czekać?! Tak jak jest napisane, Małej nic się nie stało. Na chodniku normalnie stała na nogi więc wielkich obrażeń nie ma. Chore!! Popieram komentarz na górze
OdpowiedzNic się nie stało. Chyba cię poje#ało. Prawko out z coś takiego (jeśli w ogóle ma) Ciekawe co byś mówił gdyby Twoje dziecko potrącił.
OdpowiedzBo to niby było wielkie potrącenie! Lekko zachaczył, a Małej nic się nie stało. LUDZIE CO WY ROBICIE?NAPRAWDE,Z IGŁY SA ROBIME WIDLY
OdpowiedzPrzecież nie uciekł tylko się zatrzymal, poszedł z rowerkiem do dziecka co bez nadzoru rodzica jechało przez przejście . Spytał czy wszystko dobrze i odjechał. Miał zadzwonić na policję i poprosić...
OdpowiedzJakbyś nie zauważył dziecko jechało ścieżką rowerową nie przejściem
OdpowiedzAle doznało obrażeń ? Bo nie widać! Zachaczył,a nie potrącił
OdpowiedzNo nie wykazal sie zbytnio rozwaga ten "bajker". Sam fakt , ze mial z prawej strony kloca (autobus), ktory mu zaslanial wiec mogl spokojnie sie toczac na polsprzegle podjechac i sprwadzic czu ...
OdpowiedzAUTOR RAFF - może Ty jestes burakiem linczując i wyzywając od razu gościa z motocykla. Oczywiście nie ma co go bronić, ale nie wiesz o czym rozmawiali. Napewno popełnił błąd, ale kto tego nie robi...
OdpowiedzOsoba która powinna dostać mandat to kierowca autobusu który wprowadził w błąd kierowcę jednośladu.. Autobus cały czas poruszał się więc kierowca motocykla mógł pomyśleć że jest " czysto".
Odpowiedzayhahhahahahahahahahhahahahahahahahhayhahahahahahhahahahahahahahahhahahahahahahhaha
OdpowiedzJprdl, człowieku Ty tak poważnie?
OdpowiedzXYZ bredzisz, zrób ludzkości przysługę i oddaj swoje prawo jazdy
OdpowiedzNie ma czegoś takiego jak wprowadzenie w błąd w kodeksie drogowym. Motocyklista wyprzedaż na przejściu dla pieszych i przejeździe. Potrącił osobę na przejściu dla pieszych. Uciekł z miejsca zdarzenia, w dodatku pojazd był bez tablicy rejestracyjnej.
Odpowiedz