Nietrze¼wy kierowca skutera zostawi³ wnuka na miejscu kolizji i odjecha³
Do nietypowego zdarzenia doszło w zeszłym tygodniu w Białej Podlaskiej. Kierujący Burgmanem 400 zderzył się z autem, po czym odjechał, pozostawiając na miejscu zdarzenia swojego wnuka, który jechał z nim jako pasażer.
Próba "brawurowego" wyprzedzenia mercedesa z prawej strony zakończyła się dla kierowcy Burgmana kolizją i szlifem. Najgorsze, że zdecydował się na ten głupi manewr, mając za plecami własnego wnuka. Skuter odbił się od auta i wylądował bokiem na asfalcie. Chłopiec spadł z kanapy i choć od razu podniósł się z asfaltu, zaczął mocno utykać na jedną nogę.
Najdziwniejsze zaczyna się chwile później. Mężczyzna z Burgmana gestami wyraża opinię o kierowcy Mercedesa, po czym odjeżdża… chodnikiem i bez wnuka. Policja nie miała większych problemów z jego zatrzymaniem. 62-latek miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Chłopiec został przebadany w szpitalu, gdzie na szczęście nie stwierdzono u niego poważniejszych obrażeń.
Źródło: lublin112.pl, zdjęcia: Policja
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze