Ojmiakon 2020: Marek “White Wolf" jest ju¿ na Syberii
Trwa zimowa wyprawa podróżnika Marka Suslika do najzimniejszej wioski na świecie - położonego na wschodnich rubieżach Rosji Ojmiakonu. W tej chwili motocyklista, który wystartował 4 stycznia z Tychów, jest już na terenie zachodniej Syberii, zmierzając w stronę Nowosybirska.
Marek "White Wolf" Suslik jest w trasie od ponad tygodnia. W tym czasie był już w Kijowie, Briańsku i Moskwie, minął Niżny Nowogród i Kazań, a w chwili, gdy publikujemy ten artykuł jedzie już po syberyjskiej ziemi, zmierzając z Omska do Nowosybirska.
Jego "Elza", czyli zmodyfikowana Honda XL600LM z 1987 roku jak na razie dzielnie daje radę i nie sprawia większych problemów, również z porannym odpalaniem. Niedługo się to zmieni - przez ostatnie 3 tysiące kilometrów będzie tak zimno, że silnik motocykla będzie musiał pracować non stop. Zamontowane po bokach maszyny płozy sprawdzają się bardzo dobrze - przez większość czasu Marek może utrzymywać prędkość powyżej 70 km/h, a na zakrętach zdarza mu się przytrzeć płozą o asfalt i puścić snop iskier.
Przy okazji dzisiejszego finału WOŚP "White Wolf" założył mobilny sztab, który już teraz zebrał więcej, niż zakładano. Znajdziecie go pod tym adresem i oczywiście również zachęcamy do wpłacenia datku. Postępy wyprawy Marka możecie śledzić na jego kanale FB oraz specjalnej stronie, na której podróżnik publikuje bieżące relacje.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze