Niebezpieczne systemy bezpieczeństwa
Aktywne systemy bezpieczeństwa wcale nie są takie pożyteczne, jak chcieliby producenci. Dowodzą tego najnowsze testy przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych.
Aktywny tempomat, asystent utrzymania pasa ruchu, wszelkiego rodzaju systemy automatycznego hamowania - te dobrodziejstwa techniki są coraz częściej spotykane nawet w samochodach niższej klasy. Producenci motocykli również pracują nad podobnymi rozwiązaniami. Okazuje się jednak, że wcale nie są one takie bezpieczne.
Amerykańska organizacja AAA Foundation for Traffic Safety przez cztery tygodnie nagrywała zachowania kierowców. Uczestnicy badania byli podzieleni na dwie grupy - jedna miała doświadczenie w prowadzeniu samochodów z aktywnymi systemami bezpieczeństwa, a dla drugiej było to nowe doświadczenie.
Wnioski z nagrań pierwszej z grup pokazują, że ufa ona systemom bezpieczeństwa na tyle, że dwukrotnie częściej bawili się telefonem w trakcie jazdy albo zmieniali ustawienia systemu multimedialnego.
Czy warto bezwarunkowo powierzać swoje życie technologii? Łącznie doszło do 147 krytycznych incydentów, z czego 45 miało miejsce, kiedy systemy były włączone. Niestety technologia nie jest doskonała, co udowadniają różnego rodzaju wypadki, kiedy chociażby autopilot nie zauważył poprzedzającego pojazdu. Nagminne są również sytuacje, kiedy zużyta farba na drodze jest w stanie zmylić asystenta pasa ruchu.
Jak widać technologia nie tylko bywa zawodna, ale przede wszystkim usypia czujność kierowców, którzy bezgranicznie jej zawierzają.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeFord Focus MK4 z radarem i tymi wszystkimi duperelami co wyją i świecą alertami, o samoistnym hamowaniu nie wspomnę, dał mi popalić na wakacjach że hej. Wysoka temperatura i lekko przegrzany ...
OdpowiedzW niektórych samochodach jeśli ktoś hamuje przed tobą to włącza się czerwony alert na desce rozdzielczej i dźwięk. Kierowca wtedy najpierw patrzy na deskę by sprawdzić co się stało a później na ...
Odpowiedz