W dniu 1 kwietnia kierowca Aprilii Andrea Iannone został zawieszony na 18 miesięcy za stosowanie niedozwolonych środków dopingujących. Dziś lub jutro jego prawnicy złożą apelację do Sportowego Sądu Arbitrażowego (TAS) w Lozannie. Jeśli sprawy pójdą po myśli włoskiego zawodnika, będzie on mógł wrócić do swojej ekipy jeszcze przed restartem sezonu 2020, zaplanowanym na koniec lipca. 

Przypomnijmy, sprawa dopingowa Andrei Iannone zaczęła się po zeszłorocznym GP Malezji. W pobranej od niego 3 listopada próbce moczu niemieckie laboratorium akredytowane przez WADA wykryło substancję z grupy androgennych sterydów anabolicznych. Iannone został zawieszony najpierw tymczasowo, a następnie wyrokiem Międzynarodowego Sądu Dyscyplinarnego FIM (CDI) na 18 miesięcy. Taki wyrok oznacza dla zawodnika w praktyce zakończenie kariery w MotoGP. 

Reprezentujący Iannone mecenas Antonio De Rensis składa właśnie apelację do kolejnej instancji, czyli Sportowego Sądu Arbitrażowego (TAS) z siedzibą w Lozannie, który ma moc cofnięcia decyzji o zawieszeniu zawodnika. Linia obrony jest podobna, jak w poprzednim, przegranym procesie. Powołano jednak kolejnego eksperta, którym jest specjalista od dopingu dr Pascal Kintz.

Andrea Iannone oraz jego obrońcy utrzymują, że niedozwolony steryd znalazł się w organizmie kierowcy po spożyciu porcji zanieczyszczonego mięsa. Ekipa przebywała w Malezji w luksusowym hotelu i nie miała prawa podejrzewać, że z serwowanymi posiłkami jest coś nie tak. W całej sprawie strona Iannone utrzymuje, że konsekwencje, które na niego spadły są nieproporcjonalne do rzekomego przewinienia i oczekuje całkowitego uniewinnienia. 

TAS w Lozannie ma 20 dni na odpowiedź na apelację. Jeśli po zapoznaniu się z aktami sprawy uzna, że nie ma potrzeby przeprowadzenia kolejnej rozprawy, powinien podjąć decyzję w ciągu dwóch miesięcy. Jeśli będzie chciał ponownie wysłuchać obu stron, sprawa przeciągnie się o kolejny miesiąc. Oznacza to, że w najbardziej korzystnej dla Iannone opcji będzie on mógł wrócić na swoją Aprilię w okolicach planowanego na koniec lipca restartu sezonu.