Mamy to! Sezon 2020 MotoGP ruszy pod koniec lipca na torze Jerez
Wyścigi klas Moto2 i Moto3, które odbyły się w Katarze, nie są raczej traktowane przez kibiców jako oficjalne rozpoczęcie sezonu. Pierwsze zawody z udziałem zawodników klasy królewskiej zobaczymy w dniach 19 i 26 lipca na torze Jerez. Tuż po wyścigach prototypów na tym samym obiekcie odbędzie się runda cyklu World Superbike.
W tym dziwnym sezonie zarządzająca cyklami MotoGP i WSBK firma Dorna oraz lokalne władze i zarządy torów musieli nauczyć się trudnej sztuki improwizacji. Sytuacja zmieniała się z tygodnia na tydzień, a pierwotny kalendarz legł w gruzach. Na szczęście pośród tego chaosu mamy już pierwsze oznaki powrotu do normalności.
Szef Dorny Carmelo Ezpeleta po rozmowach z władzami hiszpańskiej Andaluzji oraz burmistrzem miasta Jerez ogłosił, że powrót do wyścigów MotoGP nastąpi właśnie na tym obiekcie. Będą do aż dwie rundy z rzędu, rozegrane 19 i 26 lipca. Na tor nie będzie niestety wpuszczona publiczność, ma się tam znaleźć wyłącznie personel niezbędny do obsługi imprezy - łącznie ok. 1300 osób. W celu uniknięcia długich podróży, uciążliwych procedur bezpieczeństwa i wysokich kosztów dla ekip, kolejne 12 wyścigów również ma się odbyć w Europie.
Tydzień po zawodnikach i ekipach MotoGP na torze Jerez ma się pojawić karuzela World Superbike, która również pozostaje unieruchomiona od czasu inauguracyjnej rundy w Australii.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze