Marc Coma wygrywa Dakar po raz pi±ty
Dziś nie było żadnego zaskoczenia, bo być nie mogło. Marc Coma wygrał rajd Dakar w klasyfikacji motocyklistów. Ostatni odcinek specjalny Rajdu Dakar został skrócony z powodu ulewnych deszczów, które utrudniały jazdę i zagrażały bezpieczeństwu zawodników. Rywalizację zakończono na CP2 na 101. kilometrze ostatniego OSu. Coma zameldował się tam dziś jako siódmy, ale jego strata była tak mała, że nie mogła zmienić niczego w klasyfikacji generalnej.
Warto zwrócić uwagę, że w tym roku zawodnik KTMa musiał zapracować na zwycięstwo wyjątkowo solidnie. Ekipa Hondy przycisnęła w tym roku zawodników fabrycznego zespołu KTMa i to skutecznie. Przez pierwszą połowę Dakaru to właśnie zawodnicy Hondy byli na prowadzeniu i kto wie jak potoczyłby się losy rywalizacji, gdyby nie problemy techniczne nie dosięgnęły Joana Barredy i Heldera Rodriguesa. W styczniu 2014 na mecie rajdu Coma miał blisko dwie godziny przewagi nad rodakiem Jordi Viladomsem, również dosiadającym KTMa. Paulo Goncalves był po dwóch tygodniach ścigania wolniejszy na mecie od Comy o 16 minut i 43 sekundy, tyle że… Portugalczyk otrzymał od sędziów 17 minut kary. Nie ma jednak co gdybać, Dakar to nie tylko wyścig ludzi, ale także starcie motocykli, rywalizacja zespołów i ich strategii. A w tym wszystkim trzeba mieć dużo szczęścia, bo bez niego z Dakaru odpadali nawet najlepsi.
Przypomnijmy jeszcze nieco sylwetkę Comy. Marc zajął się sportami motorowymi we wczesnej młodości, w dużej mierze dzięki wsparciu ojca i dziadka, byłych zawodników motocyklowych. W wieku 18 lat wygrał młodzieżowe Mistrzostwa Hiszpanii w Enduro. W ciągu roku Katalończyk trafił do składu drużyny narodowej na Mistrzostwa Świata, gdzie Hiszpanie zajęli drugie miejsce. W 1998 roku Hiszpanie triumfowali w Mistrzostwach Świata, a Coma zaczął regularne starty w rajdach. W 2002 debiutował w Dakarze, gdzie zajął świetne szóste miejsce. W kolejnym roku Hiszpan był jedenasty, a rok później musiał wycofać się z imprezy. W latach 2005-2007 na Katalończyka nie było mocnych w radowych Mistrzostwach Świata, ale w Dakarze Coma był drugi w roku 2005. Dopiero w roku 2006 przyszła pierwsza wygrana. W roku 2007 prowadził z dużą przewagą, ale po upadku musiał się wycofać. Druga wygrana przyszła w pierwszym południowoamerykańskim Dakarze w roku 2009, ale w roku 2010 Coma był dopiero piętnasty. Wszystko przez 6 godzinną karę za niedozwoloną wymianę opony. Mimo to Marc wygrał 4 etapy imprezy i nie uwzględniając kary byłby drugi. W edycji 2011 jego głównym konkurentem stał się Cyril Despres. Rywale jechali bardzo podobnym tempem, ale Francuz stracił 10 minut na błędzie nawigacyjnym, dostał też karę za spóźnienie na start OSu. W ostatecznym rozrachunku Dakar 2011 wygrał Coma o 15 minut. W kolejnym roku rywalizacja jeszcze bardziej przybrała na zaciętości, ale Coma ostatecznie zajął drugie miejsce za Despresem. Coma pozostawał jednym z głównych faworytów do wygranej w rywalizacji 2013, ale kontuzja którą odniósł w rajdzie Maroka wykluczyła go z imprezy. Katalończyk nie załamał się jednak i w na starcie Dakaru stanął w styczniu 2014, by odnotować wspaniałe, czwarte zwycięstwo w imprezie. Dość powiedzieć, że Coma na mecie rajdu miał blisko dwie godziny przewagi nad rodakiem Jordi Viladomsem, również dosiadającym KTMa. Jakby tego było mało, Coma w sezonie 2014 został również po raz szósty Mistrzem Świata w Rajdach Cross Country. W styczniu 2015 Marc dołożył do tych wszystkich osiągnięć piątą wygraną w Dakarze. Gratulujemy!
Podsumowanie tego słodko-gorzkiego dla Polaków Dakaru już wkrótce na stronach Ścigacz.pl.
Komentarze 2
Poka¿ wszystkie komentarzeMam wra¿enie ¿e nawet jak piszesz o zwyciêstwie KTM'a to wiêcej akapitów po¶wiêcasz Hondzie - potrzebujesz jaki¶ rabat na zakupy w Hondzie czy co? A mo¿e ju¿ go dosta³e¶ - artyku³ sponsorowany? ...
OdpowiedzPo raz pi±ty wygra³ Marek Przecinek. Ciekawe kiedy postawi kropkê...
Odpowiedz