tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Paulo "Speedy" Goncalves - duch drużyny
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Paulo "Speedy" Goncalves - duch drużyny

Autor: Lovtza 2015.02.03, 10:31 Drukuj

Paulo "Speedy" Goncalves to szalenie ceniony zawodnik. Swoją pozycję w ekipie HRC Honda wypracował nie tylko ciężką pracą, ale także swoją postawą. To postawa człowieka na którego można liczyć i który potrafi interes zespołu i drużyny postawić ponad swój własny. W wyczynowym sporcie to szalenie istotna cecha. Nic bowiem nie irytuje tak bardzo szefów zespołów wyścigowych, którzy wyłożyli miliony na przygotowanie teamu, jak zawodnik, który psuje pracę zespołu własnymi ambicjami lub nieodpowiedzialnością. Przykład z Lorisem Bazem i ostatnią rudną ubiegłorocznych Superbików będzie tutaj najlepszym komentarzem.

Tymczasem rajdy takie jak Dakar, to sport wybitnie zespołowy. Choć kamery pokazują zawodnika pędzącego na motocyklu, to aby jego rywalizacja była możliwa, konieczny jest sztab wysoko wykwalifikowanych i doświadczonych techników, logistyków i specjalistów innych dziedzin. Wszystko po to, aby motocykle po każdym etapie zostały właściwie naprawione i przygotowane do kolejnego dnia rywalizacji. Dakar obfituje w przykłady, gdy najlepsi jeźdźcy odpadali z powodu usterek technicznych. Paulo Goncalves jako zawodnik szalenie doświadczony wie o tym doskonale. Przed tegorocznym rajdem Portugalczyk mówił otwarcie o swoich planach, ale w centrum jego uwagi cały czas pozostawała praca zespołowa i  cel nadrzędy – triumf jego zespołu:

„Mój Dakar 2014 zakończył się pożarem motocykla na piątym etapie rajdu. Zostawiłem to jednak szybko za sobą i rozpocząłem przygotowania do następnego Dakaru. Przygotowałem się bardzo dobrze. Dokonaliśmy zmian w motocyklu, ale jest to i tak maszyna, która cały czas poddawana jest modyfikacjom. Jesteśmy gotowi, aby z tym motocyklem włączyć się do bitwy. To co jest najważniejsze, to aby Honda wygrała Dakar. Musimy mocno rozpocząć rajd, aby być zawsze w dobrej pozycji do ataku. Musimy także pracować jako zespół, a zgranie w naszym zespole jest w chwili obecnej znakomite. Marc Coma będzie miał na motocyklu numer 1, a zatem to on będzie człowiekiem, którego starali się będziemy pokonać. Coma jeździ pewnie i bardzo rzadko popełnia błędy. Będzie ciężko, ale będziemy tam po to, aby walczyć. Jeśli chodzi o mnie, to w pełni wyleczyłem się już z upadku w Maroku. Nie była to jakaś bardzo poważna gleba, ale obiłem żebra i naderwałem ścięgno w ramieniu. Będę jednak w pełni zdrowy na Dakar.”  

Błyskotliwa kariera

Weteran sportów motorowych rozpoczynał karierę w roku 1991 od motocrossu, jako 12-latek. Pierwsze sukcesy przyszły dosyć szybko. Już w 1993 roku został Mistrzem Portugalii w klasach MX 80cc, MX 125 oraz Supercrossie. W latach 1999-2001 Goncalves zdobywał tytuły Mistrza Portugalii w różnych klasach motocrossu. W 2002 roku Paulo wsiadł na motocykl enduro i sukcesy posypały się jak z rękawa – tytuł mistrza kraju i Wicemistrza Europy! Lata 2003-2005 to rok rocznie tytuł Mistrza Portugalii w enduro, przy czym w 2004 Goncalves ze swoimi rodakami wygrywa International Six Days Enduro.

Rok 2006 to początek nowej ery. Paulo Goncalves bierze po raz pierwszy udział w Dakarze. Dzięki swojemu ogromnemu doświadczeniu w różnych dyscyplinach offroadowych w debiutanckim starcie zajmuje znakomite 25. miejsce. Od tego momentu Paulo wie, że rajdy długodystansowe są jego powołaniem i pozostałe dyscypliny stają się jedynie przygotowaniem do najważniejszego wydarzenia w roku, czyli Dakaru. W tym samym sezonie „Speedy” zdobywa jeszcze kolejny tytuł Mistrza Portugalii w Motocrossie. Rok późnej w ostatnim afrykańskim Dakarze Portugalczyk jest na 23. pozycji, do kolekcji dorzuca tytuł w Supercrossie. W roku 2008 Dakar zostaje odwołany, Goncalves „na pocieszenie” zdobywa krajowe tytuły w Motocrossie i Supercrossie.   

Rok 2009 to znakomity start w Dakarze. „Speedy” jest 10. w klasyfikacji generalnej. Jest też drugi w nowej klasyfikacji 450-tek i jest najszybszym amatorem, czyli zawodnikiem który nie dosiada fabrycznego motocykla w fabrycznej ekipie. Rok później nie jest już tak różowo, choć Goncalves startuje na dobrze przygotowanym motocyklu w ekipie Husqvarna Rallye Team by Speedbrain. Na 195. kilometrze szóstego odcinka specjalnego jadący w czołówce Paulo zalicza poważną glebę przy dużej prędkości i łamie obojczyk, co oznacza dla niego koniec imprezy. Reszta sezonu to przygotowania do kolejnego rajdu. W ich trakcie Portugalczyk zostaje wicemistrzem kraju w Cross Coutry. Rok 2011 - w trakcie Dakaru realizuje się podobny scenariusz. Goncalves wygrywa pierwszy w życiu etap Dakaru, ale na ósmym etapie zalicza potężną glebę i musi wycofać się z imprezy. Na otarcie łez – tytuł Mistrza Niemiec w Cross Country.     

Dakar 2012 zaczyna się znakomicie. Speedy jest czwarty w generalce, ale potem pojawia się awaria… Naprawienie motocykla i nałożone kary dały w sumie 6 godzin straty, a to oznaczało tylko jedno – koniec marzeń o dobrym wyniku. Goncalves jest 26. w Dakarze. Ten rajd przechodzi do historii także z powodu nieprzyjemnego wydarzenia. Walczący o wygraną Cyril Despres utknął w błocie. Chwilę później przydarzyło się to także jadącemu tuż za nim Goncalvesowi. Portugalczyk pomógł Cyrilowi, a ten po wydostaniu się z pułapki, zamiast pomóc swojemu wybawcy, po prostu odjechał. Tą sytuację na nieszczęście dla Despresa zarejestrowały kamery i za niesportowe zachowanie na Francuza spadła druzgocąca lawina krytyki…

W tym samym sezonie Portugalczyk intensywnie jeździ też w mistrzostwach FIM Cross Country i kończy sezon jako czwarty.

Rok 2013 to bardzo dobra jazda Goncalvesa w Dakarze. Niestety 15 minutowa kara oraz godzinna naprawa usterki elektrycznej oznaczały dopiero 10 miejsce w imprezie. W całym sezonie Paulo zdobywa tytuł Mistrza Świata FIM Cross Country. Rywale komplementują Portugalczyka za ogromy progres jakiego dokonał w rajdowym rzemiośle. Jeździ bardzo pewnie, nie zalicza głupich upadków i błędów, świetnie nawiguje. W całym roku 2013 Goncalves jeździ i ściga się tak dużo, że notuje aż 39 morderczych dni wyścigowych. W rajdach cross country gdzie spędza się cały dzień na motocyklu to tytaniczny wysiłek.

Świetnie przygotowany Paulo "Speedy" Goncalves rusza do kolejnego Dakaru 2014 w barwach zespołu Hondy. Wszystko idzie dobrze, Paulo jest w czołówce. Niestety na piątym etapie dochodzi do pożaru, który kompletnie trawi Hondę CRF450 Rally dosiadaną przez Portugalczyka. Widok Goncalvesa płaczącego nad płonącym motocyklem był jednym z najmocniej zapamiętanych obrazów całego Dakaru 2014.

Dakar 2015

Tegoroczna impreza jest najbardziej udanym Dakarem do Paula. Portugalczyk od początku imprezy jest w jej czubie. Wraz z Joanem Barredą jako jedyny jest w stanie walczyć z Comą. Cały zespół Hondy jedzie w tej imprezie znakomicie. Zawodnicy fabrycznego zespołu HRC ujęli wszystkich wspaniałą pracą zespołową, którą przed rajdem zapowiadał Paulo Gonçalves – gdy wygra którykolwiek z zawodników Hondy, wszyscy czuli się będą zwycięzcami. Dlatego nie tylko holowali się gdy zachodziła taka potrzeba, ale też wymieniali się częściami z własnych motocykli gdy po etapie maratońskimi nie mogli skorzystać z pomocy swoich zespołów. Do tego ani na chwilę nie tracili hartu ducha wygrywając kolejne odcinki. Niestety słona woda jeziora Uyuni przekreśliła marzenia ekipy Hondy o wygranej w Dakarze zatrzymując motocykl lidera, Joana Barredy. Wymęczony silnik Goncalvesa wymagał wymiany, co oznaczało karę 15 minut i koniec planów zaatakowania Comy w końcówce imprezy. Tak czy inaczej drugie miejsce, jakie wywalczył Paulo w Dakarze 2015 to wspaniałe osiągnięcie. Na mecie powiedział:

„Cieszę się że zakończyłem imprezę na drugim miejscu. Zacząłem rajd na drugim miejscu, potem spadłem na trzecie i na koniec udało mi się przebić na drugą pozycję. Była chwila, gdy miałem w swoim zasięgu Marca Comę, było między nami zaledwie pięć minut różnicy. Niestety otrzymałem 15 minut kary za wymianę silnika. Joan Barreda również zaliczył znakomity wyścig i prowadził do czasu gdy wjechaliśmy na jezioro Uyuni. Trochę później pomagał mi mój kolega z zespołu Jeremias Israel, który oddał mi swój silnik i bez którego nigdy bym nie ukończył tej imprezy na drugim miejscu. Wynik więc dedykuję jemu. A w przyszłym roku spróbujemy ponownie!”

Jak wspomnieliśmy na wstępie, tą arcyciekawą osobowość będziecie mogli spotkać osobiście na stoisku firmy Motul podczas 7. Ogólnopolskiej Wystawy Motocykli i Skuterów.

Historia startów Paulo Goncalvesa w Dakarze:

2015: miejsce 2
2014 : wycofanie na 5. etapie po pożarze motocykla
2013 : miejsce 10
2012 : miejsce 26
2011 : wycofanie na 8 etapie (zwycięstwo na 5 etapie)
2010 : wycofanie na 6. etapie
2009 : miejsce 10
2007 : miejsce 23
2006 : miejsce 25

NAS Analytics TAG


NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Dakar 2015 Paulo Goncalves
Paulo Goncalves Dakar 2015 Day 8
Paulo Goncalves gdzies na trasie
Paulo Goncalves gotowy na Dakar 2915
Paulo Goncalves Maroko
Paulo Goncalves Maroko
Paulo Goncalves meta Dakaru
Paulo Goncalves motocykl
Paulo Goncalves na Dakarze 2015
Paulo Goncalves na piasku
Paulo Goncalves Oilibya
Paulo Goncalves Pozar motocykla
Paulo Goncalves po spaleniu motocykla
Paulo Goncalves pustynia
Paulo Goncalves Rajdy
Paulo Goncalves start do OSu
Paulo Goncalves wheelie
Paulo Goncalves wydmy
Paulo Goncalves w Maroku
Przed Dakarem 2014
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę