Już jutro o godzinie 10:30 odbędzie się kolejna rozprawa w sprawie śmierci Maćka Zawiszy

Zapewne wszyscy pamiętacie sprawę Maćka Zawiszy. Maciek był młodym motocyklistą, jeżdżącym na swoim Suzuki GS500 do pracy. Niestety któregoś dnia napotkał zawistnego człowieka "z możliwościami" w swoim samochodzie. Maciek został przez niego „pouczony" na al. Gen. Maczka w Warszawie. Chciał on tylko nastraszyć motocyklistę zjeżdżając w jego stronę. Manewr wykonał na tyle ostro, że dwukrotnie uderzył Maćka lusterkiem. Ten stracił panowanie nad maszyną. Uderzył w krawężnik, a następnie w latarnię. Zginął na miejscu. Zdarzenie miało miejsce 22. maja 2007 roku.

Odbyła się w tej sprawie rozprawa, którą opisał Michał Zawisza, brat ofiary. Pan kierowca, za zabicie motocyklisty dostał 180 złotych grzywny oraz rok więzienia, w zawieszeniu na 3 lata. W intencji Maćka odbyła się już zbiórka funduszy na adwokata, a świadkowie są cały czas poszukiwani. Sprawa nawet trafiła do programu „Sprawa dla reportera". Niestety pani Elżbieta Jaworowicz spostrzegła, że motocykliści to normalni ludzie poszukujący sprawiedliwości, a nie żądni krwi wariaci, więc uznała, że program nie podniesie słupków oglądalności.

Już jutro o godzinie 10:30 odbędzie się kolejna rozprawa w sprawie śmierci Maćka Zawiszy. Będzie miała miejsce w sali 602, przy ulicy Chopina 1. Zapraszamy wszystkich, którzy mogą w jakikolwiek sposób pomóc w walce rodziny Maćka o sprawiedliwość. Zapraszamy też wszystkich motocyklistów zainteresowanych sprawą - pokażmy, że jesteśmy równouprawnionymi użytkownikami dróg. Zapraszamy też tych, którzy chcą przekonać się, jak działa polskie sądownictwo i w jaki sposób przyznaje się 180 złotych grzywny za zabicie człowieka.