Kradzieże motocykli w Polsce w 2019 roku
Kradzież ukochanej maszyny to jeden z najgorszych koszmarów motocyklisty. Z danych za rok 2019 wynika, że jest lepiej. Gdzie najczęściej giną motocykle? Który model najczęściej pada łupem złodziei?
Zacznijmy od tego, w których województwach najczęściej giną motocykle. Tutaj posłużymy się danymi ze strony skradzionymotocykl.pl. W przypadku roku 2019 mamy do dyspozycji jedynie dane za okres od 1 stycznia do końca października. W roku 2019 motocykle najczęściej ginęły na Dolnym Śląsku, gdzie skradziono 114 sztuk. Na drugim miejscu jest województwo mazowieckie z wynikiem 98 sztuk. Podium tej niechlubnej klasyfikacji zamyka Śląsk z wynikiem 53 sztuk. W przypadku Mazowsza, pierwszy raz liczba skradzionych motocykli spadła poniżej 100 sztuk. Na Dolnym Śląsku z kolei liczba kradzieży nieznacznie wzrosła w porównaniu do ubiegłego roku.
Światełkiem w tunelu niech będzie jednak fakt, że od 1 stycznia do końca października zginęło 565 motocykli. Dla porównania - w 2018 roku skradziono 591 motocykli, w 2017 roku - 618, a w 2016 zginęły 702 jednoślady. Wygląda na to, że tendencja spadkowa utrzyma się.
Jeżeli chodzi o najczęściej wybierane marki to, podobnie jak w statystykach rejestracji używanych motocykli, rządzi wielka trójka z Japonii - Yamaha, Honda i Suzuki. Tak wynika z danych uzyskanych przez motovoyager.net. Tutaj mamy dane za okres od 1 stycznia do końca listopada. Jednak jak spojrzymy w podział na modele, o okazuje się, że trzeci rok z rzędu złodzieje najczęściej wybierają… WSK 125. Na drugim miejscu jest BMW z modelem R1200GS i jest to jedyny motocykl premium w pierwszej dziesiątce oraz mocny awans, bo dotychczas ten model zamykał pierwszą dziesiątkę. Na trzecim stopniu smutnego podium znajduje się klasyk dla początkujących - czyli Suzuki GS500.
Mamy nadzieję, że w 2020 roku zginie jeszcze mniej motocykli, ale na wszelki wypadek zabezpieczajcie odpowiednio swoje motocykle żeby utrudnić "pracę" złodziei.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze