W Danii weszły w życie przepisy umożliwiające konfiskatę motocykla za niebezpieczną jazdę. Prawo działa od marca 2021 roku i od tego czasu zatrzymano setki maszyn.

W Polsce mówi się na razie o przepadku pojazdu w momencie prowadzenia pod wpływem alkoholu, choć przepisy te nadal są w powijakach, ale od czasu do czasu powracają niczym bumerang. Jak do sprawy podeszli Duńczycy? W marcu 2021 roku wprowadzono przepis mówiący, że jeśli ktoś będzie jechał z prędkością powyżej 200 km/h lub 100 proc. szybciej przy ograniczeniu powyżej 100 km/h, albo będzie miał w alkoholu powyżej 2 promili, to pożegna się z pojazdem i prawem jazdy.

Jak informuje FEMA, policja może konfiskować jednoślady nawet, jeśli te należą do obcokrajowców i tu oczywiście chodzi o motocyklowych turystów. Co ciekawe, nie ma znaczenia, czy jednoślad należy do właściciela, jest przedmiotem leasingu, kredytu lub został od kogoś pożyczony. Skonfiskowany sprzęt trafia później na aukcje. W ciągu 6 miesięcy funkcjonowania przepisów policja zajęła 510 pojazdów.