Kategoria AM okazała się wielkim niewypałem
Od 19 stycznia 2013 w naszym kraju obowiązuje znowelizowana ustawa o kierujących pojazdami. Nowe prawo wprowadziło szereg zmian w kwestii uprawnień do kierowania pojazdami, lecz dziś skupimy się na jednej z nowych kategorii, które dwa lata temu pojawiły się w dokumentach uprawniających do kierowania pojazdami.
Chodzi o kategorię AM, która od samego początku budzi wiele wątpliwości. W teorii miała ona zastąpić popularną w Polsce kartę motorowerową, uprawniającą do jazdy motorowerami. Szybko jednak okazało się, że koszty zdobycia nowego dokumentu i biurokracja są nie do przeskoczenia dla większości nastolatków. Problem sygnalizowali nam instruktorzy prowadzący szkolenia na motocyklowe prawa jazdy. Brak instruktorów posiadających uprawnienia do szkolenia kandydatów na kategorię AM to jeden z ważniejszych problemów. Obok niego pojawia się kwestia kosztów. Wyłożenie 1000 zł na szkolenie, egzamin i wydanie dokumentu to wydatek nie do udźwignięcia dla większości młodych ludzi lub ich rodziców.
Interpelację w tej sprawie złożył poseł Waldemar Sługocki. Jak zauważa wprowadzone w roku 2013 prawo w kwestii kategorii AM osiągnęło skutek odwrotny od zamierzonego. Zamysł był taki, aby doprowadzić do sytuacji takiej, aby młodzi ludzie siadający często na swoje pierwsze w życiu pojazdy znali prawo o ruchu drogowym i wiedzieli jak się zachować na drodze. Tymczasem ustawodawca doprowadził do sytuacji, w której miażdżąca większość z nich po prostu rezygnuje ze szkolenia w tym zakresie:
Na terenie województwa lubuskiego przed rokiem 2013 wydawano ok. 1000 kart motorowerowych rocznie. Natomiast od stycznia roku 2013 Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego w Zielonej Górze oraz Gorzowie Wielkopolskim przeprowadziły w pierwszym roku obowiązywania nowych regulacji mniej niż 20 pozytywnych egzaminów dla praw jazdy kategorii AM i odpowiednio rok później - niespełna 60. |
Interpelacja pana poseła Waldemara Sługockiego niezmiernie nas cieszy, bo daje nadzieję, na to, że władza potrafi wziąć sobie do serca problemy zwykłych ludzi i poprawić swoje własne błędy. Pełna treść interpelacji poniżej.
Interpelacja (nr 30052) do ministra infrastruktury i rozwoju w sprawie wprowadzenia zmian w obecnym kształcie systemu szkolenia i egzaminowania młodzieży w zakresie prawa jazdy kategorii AM. Szanowna Pani Minister! Przedstawiciele organizacji odpowiedzialnych za zapewnienie szeroko pojętego bezpieczeństwa ruchu drogowego, a także ośrodków szkolenia kierowców zwrócili się do mnie z prośbą o podjęcie działań prowadzących do rozważenia możliwości wprowadzenia zmian w obecnym kształcie systemu szkolenia i egzaminowania młodzieży w zakresie prawa jazdy kategorii AM. W ocenie lubuskich ośrodków szkolenia kierowców bezpośrednim następstwem takiego stanu przepisów jest powszechnie już dostrzegany problem poruszania się młodzieży na motorowerach bez uprawnień. Osobną kwestią jest również sytuacja, kiedy dochodzi do zdarzenia drogowego. Brak wymaganych uprawnień do kierowania pociąga za sobą niemożność posiadania odpowiedniego ubezpieczenia, które w przypadku zaistnienia kolizji bądź wypadku drogowego stanowi niejednokrotnie jedyną możliwość dla osób poszkodowanych rekompensaty poniesionych szkód. Według przedstawicieli ośrodków egzaminacyjnych oraz szkolących kierowców zdecydowany spadek zainteresowania uzyskaniem przez osoby niepełnoletnie prawa jazdy kategorii AM wynika z niedogodności wprowadzonych przez nowe przepisy. Najważniejszą bariera dla młodych ludzi jest sam koszt uzyskania takiego uprawnienia, którego cena wynosi ponad 1000 zł (w tym wliczono koszty: szkolenia, egzaminu, badania lekarskiego oraz wydania prawa jazdy). Warto zwrócić uwagę, że znaczącym składnikiem podnoszącym cenę kursu są wydatki związane z wyjazdami szkoleniowymi do miast "egzaminacyjnych" - w Lubuskiem są to Gorzów Wielkopolski, Zielona Góra i od niedawna Żagań. Obecnie w zależności od odległości ośrodka szkolenia kierowców (OSK) od miasta "egzaminacyjnego" sam kurs kategorii AM kosztuje od 600 do 900 zł. Dlatego też w ocenie lubuskich OSK wszystkie miasta posiadające odpowiednią infrastrukturę drogową oraz plac manewrowy winny posiadać uprawnienia do przeprowadzenia na ich terenie egzaminu tej kategorii. Na terenie województwa lubuskiego deklarację realizacji takich egzaminów złożyły władze gmin: Gubin, Lubsko, Szprotawa i Świebodzin. Reorganizacja szkolenia i egzaminów obniży ponoszone przez zainteresowanych koszty o ok. 1/3. Obecnie szkolenie i egzamin wymagają czasu na wielokrotne wyjazdy do miasta "egzaminacyjnego" oddalonego niejednokrotnie o kilkadziesiąt kilometrów od miejsca zamieszkania kursanta. Przedstawiciele ośrodków szkolenia kierowców i egzaminacyjnych wskazali, że kolejną istotną barierą w uzyskiwaniu uprawnień kategorii AM jest zbyt trudny egzamin praktyczny na placu manewrowym, preferujący lub wręcz nakazujący jazdę szybką, dynamiczną, a więc niebezpieczną. Zupełnie odwrotnie do oczekiwań społecznych i wcześniejszej wieloletniej praktyki egzaminu na kartę motorowerową. W ocenie tych środowisk większość przypadków uzyskania negatywnej oceny z egzaminu praktycznego dotyczy właśnie tej części. Natomiast sam egzamin w ruchu miejskim nie stanowi problemu, ponieważ młodzież jest dobrze przygotowana i tylko nieliczne osoby nie zdają tego elementu. Lubuskie ośrodki szkolenia kierowców oraz wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego zgodnie wskazują, że obecnie obowiązujący system egzaminowania i szkolenia dla osób ubiegających się o prawo jazdy kategorii AM jest wadliwy. Jednocześnie regulacje wspólnotowe zobowiązują kraje członkowskie do wprowadzenia prawa jazdy kategorii AM, jednak pozostawiają im dużą swobodę w ustaleniu zasad jego uzyskania. Szanowna Pani Minister! W przypadku Polski skutek wprowadzonych zmian jest odwrotny do zamierzonego. Powszechnie dostępne prawo jazdy kategorii AM - obok powszechnej karty rowerowej - może mieć istotne znaczenie w poprawie wykształcenia komunikacyjnego młodzieży. Na tej podstawie zwracam się do Pani Minister z prośbą o odpowiedź na następujące pytania: 1. Czy Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju posiada dane dotyczące zmiany poziomu zdawalności egzaminu na prawo jazdy kategorii AM od roku 2013 w odniesieniu do liczby wydawanych kart motorowerowych w wymiarze ogólnopolskim? 2. Czy w ocenie kierowanego przez Panią resortu obecnie stosowane rozwiązania prawne określone w rozporządzeniu w sprawie egzaminowania osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami, szkolenia, egzaminowania i uzyskania uprawnień egzaminatorów oraz wzorów dokumentów stosowanych (Dz. U. z dnia 13 lipca 2012 r. poz. 995, z póżn. zm.) dotyczące organizacji kursów oraz egzaminów na prawo jazdy kategorii AM wymagają nowelizacji? 3. Czy Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju planuje zmiany lub przewiduje możliwość zmian tego rozporządzenia w zakresie postulowanym przez lubuskie ośrodki egzaminacyjne oraz szkolenia kierowców? |
Komentarze 11
Pokaż wszystkie komentarzeA w ogóle kiedy to ma być wprowadzone ??? I o ile obniżone ?
OdpowiedzAm to lipa mi instruktor mówił że jak przychodzą do niego kursanci na Am to od razu zaznacza że muszą dokupić sobie jazdy w mieście gdzie będą zdawać bo on nie pojedzie z kimś do innego miasta bo w...
OdpowiedzAm to lipa mi instruktor mówił że jak przychodzą do niego kursanci na Am to od razu zaznacza że muszą dokupić sobie jazdy w mieście gdzie będą zdawać bo on nie pojedzie z kimś do innego miasta bo w...
OdpowiedzMam pytanie.Czy jak posiadam kartę motorowerową 3 lata to czy mogę prowadzić motorower do 125ccm ?Bo coś tam słyszałem o tym :P I nie wiem czy to prawda.Z góry dziękuję :)
OdpowiedzNie. Możesz prowadzić tylko do pojemności 50 cm. ;)
OdpowiedzPowinni przywrócić kartę motorowerową... Jestem ostatnim rocznikiem który miał możliwość zdawania jej w szkole (99). Znam wielu chłopaków młodszych o rok którzy chcieliby posiadać skuterki, ale ...
OdpowiedzNo chyba sobie żarty robisz... ja jestem 99 rocznik i już nie moglem zdawac karty motorowerowej takze powinienes sie cieszyc bo ja wogole nie moge jezdzic a ty jeszcze narzekasz ze nie mozesz z kumplami pojezdzic? Jezdzij z innymi osobami. Ty przynajmniej mozesz
OdpowiedzNo i co z tego że apelacja jak Kategoria AM nadal jest droga i czasochłonna. Gdyby po tej apelacji zmniejszyli koszty lub w ogóle je znieśli to by było dobrze. CO do znajomości znaków i przepisów ...
Odpowiedz