Kary za cofanie liczników. Posłowie mają sporo uwag do nowelizacji
Posłowie wrócili do tematu karania za ingerencję we wskazania licznika przebiegu pojazdu. W trakcie trwającego właśnie posiedzenia Sejmu zgłoszono kilka istotnych poprawek.
Przypomnijmy - w projekcie nowelizacji kilku ustaw znalazły się propozycje dokładnej kontroli nad przebiegami pojazdów, w szczególności tych sprowadzanych do Polski z zagranicy. Nowe regulacje obejmowałyby kontrolę wskazań przez uprawnione służby (policję, Straż Graniczną, Inspekcję Transportu Drogowego, Żandarmerię Wojskową lub służbę celną), czy rejestrowanie informacji o wymianach liczników.
Za nieuprawnioną ingerencję we wskazania groziłaby kara więzienia od trzech miesięcy do pięciu lat, jak za oszustwo. Odpowiadać za nie będą zarówno zleceniodawca - na przykład właściciel lub handlarz, jak i wykonawca, czyli na przykład mechanik. Jeżeli właściciel "zapomni" zgłosić wymiany licznika, będzie musiał liczyć się z grzywną w wysokości 3 tysięcy zł.
W grudniu prace nad nowelizacją zostały zawieszone na wniosek Jarosława Kaczyńskiego. Miało to związek z procedowaniem innej ustawy, która dotyczyła podobnych zapisów. Podczas trwającego właśnie posiedzenia Sejmu posłowie wrócili do obrad nad ustawą. Poseł Paweł Szramka zaproponował poprawkę wyłączającą spod działania ustawy pojazdy zabytkowe. Posłowie zauważyli także problem związany z finansowaniem dodatkowych zadań Stacji Kontroli Pojazdów.
Projekt ustawy skierowano ponownie do Komisji Infrastruktury w celu przedstawienia sprawozdania.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze