Już jutro wyruszamy w podróż przez Polskę na motocyklach klasy 125. Przed nami trzy dni przygód!

Tak jak informowaliśmy w zeszłym tygodniu, jutro ruszamy na mini-wyprawę przez Polskę na motocyklach klasy 125. Pod naszymi zadkami znajdą się trzy maszyny: Romet Division 125, Junak 123 i Barton Classic 125. W skład ekipy wyjazdowej wchodzę ja, nasz redakcyjny kolega Dawid Stolicki oraz zaprzyjaźniony ze Ścigacz.pl fotograf Marcin Petkowicz. Dla tego ostatniego będzie to pierwsze spotkanie ze 125., więc tym ciekawsze będą jego wrażenia po sporo ponad 1500 km za sterami.

Ruszamy w środę z samego rana na północ Polski w kierunku Trójstyku Granic. To tam oficjalnie wystartujemy około południa. Udamy się w kierunku Warszawy, gdzie wieczorem będziemy sączyć (bezalkoholowe!) piwo "Pod Mosteczkiem". W czwartek ruszamy w kierunku Wrocławia. W stolicy Dolnego Śląska koniecznie chcemy odwiedzić motocyklistów spotykających się w czwartki na Placu Solnym. Mamy nadzieję, że zobaczymy się w licznym gronie!

Po upojnej nocy we Wrocławiu (którą obiecał nam Marcin, jakkolwiek by to nie brzmiało) wyruszamy w stronę Bogatyni by finiszować na granicy polsko-niemiecko-czeskiej. To tam oficjalnie zakończymy naszą wyprawę, ale oczywiście to nie będzie jej koniec - musimy przecież jeszcze wrócić do Warszawy! Teoretycznie każda z naszych 125-tek powinna pokonać ponad 1500 km, ale pewnikiem pokona więcej. Nasi partnerzy z TomTom Polska wyposażyli nas w wysokiej klasy nawigacje dla motocyklistów TomTom Rider 400, gdzie z chęcią skorzystamy z opcji wyboru "trasy z winklami". Całość nagramy kamerami akcji TomTom Bandit.

Zastanawia Was stos koszulek i naklejek na zdjęciach obok? Oczywiście są one dla Was! Postaramy się zabrać jak najwięcej koszulek ze sobą i z chęcią rozdamy je fanom Ścigacz.pl po drodze, o ile uda Wam się nas złapać na ultra-szybkich 125-kach.

Codziennie wieczorem na Ścigacz.pl pojawi się krótkie podsumowanie przebiegu wyprawy, ale jeśli jesteście zainteresowanymi najświeższymi informacjami koniecznie śledźcie nas na naszym Facebook’u oraz Instagramie. Tam podamy informacje na jakim etapie jesteśmy i gdzie możemy się spotkać.

Komu w drogę, temu w gaz!