Jak zabezpieczyć motocykl przed kradzieżą? Co robić gdy ukradną motocykl?
Rośnie liczba skradzionych motocykli. Na facebookowych grupach i stronach coraz częściej pojawiają się prośby o pomoc w odnalezieniu jednośladu. co zrobić, by maksymalnie zabezpieczyć się przed złodziejami?
Dziś rano zobaczyliśmy film z monitoringu, na którym dwaj złodzieje bez żadnego problemu odprowadzają Aprilię RSV4 ze strzeżonego osiedla. Jej właściciel nie miał żadnego zabezpieczenia - mało tego, nie zablokował nawet kierownicy. Takie zachowanie z pewnością bardzo ułatwia złodziejom pracę.
O ile nie ma żadnego skutecznego w stu procentach zabezpieczenia przed kradzieżą, o tyle możemy zrobić naprawdę wiele, by utrudnić złodziejom pracę. To ważne szczególnie teraz, gdy amatorzy cudzej własności mocno się uaktywnili.
1. Zrób dużo zdjęć
Jak tylko kupisz motocykl, albo dokonasz w nim ważnych zmian, zrób mu jak najwięcej zdjęć. Detale, znaki szczególne, cechy charakterystyczne, ujęcia z boku, z przodu i tak dalej. Im więcej tym lepiej. Jeśli dojdzie do kradzieży, bogaty materiał fotograficzny pomoże łatwiej namierzyć utracony motocykl.
2. Parkuj w garażu
Parkowanie w garażu nie jest oczywiście skuteczną metodą zabezpieczenia przed samą kradzieżą, ale chowając motocykl przed widokiem osób postronnych, eliminujemy ryzyko, że nasz sprzęt skusi złodzieja. Warto jednak pamiętać, że jeśli nasz motocykl został upatrzony, samo zaparkowanie w garażu w niczym nie pomoże.
3. ZAWSZE blokuj motocykl
Parkując nawet na chwilę, zawsze stosuj blokadę kierownicy i dodatkowe zabezpieczenie - blokadę na tarczę, u-lock, łańcuch lub kłódkę. Jeżeli ktoś będzie chciał ukraść twój sprzęt, rozważy, czy opłaca mu się tracić tak wiele czasu, czy może wybrać inny cel.
4. Stosuj łańcuch i kotwę
Linkę typu rowerowego od razu możesz sobie odpuścić. Jedynym w miarę skutecznym zabezpieczeniem jest gruby łańcuch i nieokrągłym przekroju ogniwa. Co jeszcze ważniejsze, powinien on być przymocowany do porządnej kotwy, zamocowanej tak, by uniemożliwić leżenie łańcuch na ziemi. Dlaczego? Bo wiszący łańcuch bardzo trudno przeciąć nożycami do drutu. Nie ma jak zrobić dźwigni.
5. Parkuj w oświetlonych miejscach
Ciemne zaułki nie są dobrym miejscem na parkowanie motocykla. Złodzieje mogą czuć się tam bezpiecznie i komfortowo. Nie zobaczy ich tam nie tylko przechodzień, który zapewne i tak się nie zainteresuje, ale także patrol policji czy straży miejskiej, który mógłby przerwać kradzież.
6. Zamontuj GPS
Lokalizator GPS to nie najtańsze, ale całkiem skuteczne rozwiązanie. Oczywiście - jeśli po motocykl przyjadą zawodowcy z ekranowanym busem, to sygnał GPS i GSM zostanie zagłuszony, ale takich przypadków jest na szczęście niewiele. W większości motocykle kradną amatorzy i wówczas dobrze ukryty lokalizator pomoże odnaleźć zgubę. Złodzieje dobrze wiedzą, że na lokalizatory trzeba uważać - bardzo często po kradzieży zostawiają motocykl pod obserwacją w jakimś publicznym miejscu i czekają, czy ktoś go znajdzie.
7. Używaj pokrowca
No dobra, wiadomo, że kawałek płachty nie chroni przed kradzieżą. Niemniej jednak, pokrowiec to kolejna przeszkoda, która marnuje czas złodzieja, poza tym chroni jego zmysły przed pokusą. Czasem decyzja o kradzieży podejmowana jest spontanicznie.
8. Nie trać czasu, działaj!
Kiedy tylko zauważysz, że twój motocykl zniknął, natychmiast wytaczaj najcięższe działa - publikuj zdjęcia skradzionego sprzętu i informacje o nim gdzie tylko się da - pisz do znajomych z prośbą o udostępnienie, wrzucaj info na grupy i fora. Jak najszybciej zgłoś też fakt kradzieży na policję. Tego samego dnia objedź miasto i na osiedlach wypatruj swojej maszyny. Jak już pisaliśmy, złodzieje bardzo często zostawiają skradzione pojazdy w miejscach łatwych do obserwacji. Chcą sprawdzić, czy nie zamontowano lokalizatorów GPS.
9. Sprawdzaj ogłoszenia
Złodzieje nie kradną motocykli dla siebie, ale po to, by na nich zarobić. Sprawdzaj portale ogłoszeniowe, wybierz się na moto bazar. Oglądaj motocykle, ale też części zamienne - być może trafisz na coś z twojej maszyny.
10. Rozważ ubezpieczenie AC
Autocasco jest drogie, czasem bardzo drogie. Z drugiej strony, jeśli masz maszynę znanej marki, wartą kilkadziesiąt tysięcy złotych, to warto zapłacić nawet kilka tysięcy za spokojny sen.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze