Łukasz Michalski, uczeń technikum w Strzelcach Opolskich zaprojektował inteligentne przejście dla pieszych. Rozwiązanie jest już testowane przez władze, a obrotny dwudziestolatek już założył firmę, która będzie je budować i sprzedawać.

Działanie systemu jest bardzo proste - rozwiązanie składa się z dwóch słupków montowanych przy pasach. Wyposażono je w czujniki ruchu oraz oświetlenie LED. Jeżeli czujniki wykryją, że pieszy lub rowerzysta zbliża się do przejścia, to włączają się pulsacyjne światła pomarańczowe, a w momencie przekroczenia linii słupków ich barwa zmienia się na czerwone. To właśnie odróżnia je od rozwiązań będących obecnie na drogach, ponieważ czujniki często wyłapują pieszych, którzy wcale nie chcą przejść na drugą stronę jezdni i uruchamiają kanonadę świateł, a kierowcy wypatrują pieszego, którego w rzeczywistości na przejściu nie ma i nie będzie. Bywa także, że pieszy jest dopiero w połowie przejścia i dopiero wtedy uruchamia się oświetlenie.

Koszt budowy takiego systemu to około 10 tysięcy złotych, co podobno równa się kosztowi klasycznego oświetlenia przejścia dla pieszych. Pierwszy prototyp zamontowano w miejscowości Jaryszów, a kolejne już pojawiły się w Żyrardowie i jeszcze pięć powstanie w Jaktorowie. Na fali sukcesu Łukasz Michalski już szykuje się do wejścia na rynek z własną firmą, a rozwiązanie nazwał "Safepass". O wynalazku wypowiedzieli się także policjanci, a konkretnie Piotr Malczak, naczelnik wydziału ruchu drogowego miejscowej policji : "Poprawia widoczność przejścia w szczególności w godzinach nocnych i wieczornych." Działanie Safepass możecie zobaczyć w materiale przygotowanym przez Ujazd TV.