I Ogólnopolska Wystawa Motocykli i Skuterów - pełna relacja foto i video
Rekordowa frekwencja odwiedzających, gwiazdy, piękne dziewczyny, a przede wszystkim nowości na sezon 2009. Zapraszamy do naszej relacji. Za nami najważniejsza w Polsce wystawiennicza impreza motocyklowa. Zlokalizowane w Warszawie hale targowe MT Polska mimo niesprzyjającej pogody odwiedziło według danych organizatora rekordowe 25 tysięcy widzów i zaproszonych gości. Na przekór pogarszającej się światowej koniunkturze swój asortyment zaprezentowała widzom blisko setka wystawców z całego kraju. Na imprezie oprócz motocykli nie zabrakło także VIPów, gwiazd, pięknych dziewczyn i ciekawych prezentacji. Czy zatem możemy mówić o pełnym sukcesie? Na to i inne pytania znajdziecie odpowiedzi w naszej relacji z tego wydarzenia. Warszawski sen W przypadku większości branż przemysłowych i usługowych centralnym wydarzeniem targowo-wystawienniczym są najczęściej targi organizowane na terenie MTP w Poznaniu. Branża motocyklowa cechuje się jednak swoistą autonomicznością. To właśnie Warszawa jest siedzibą większości dużych firm importujących jednoślady do Polski, a stołeczna aglomeracja to największy w naszym kraju motocyklowy rynek zbytu. Właśnie dlatego, mimo braku tak dobrego zaplecza technicznego, jak we wspomnianym Poznaniu, praktycznie od zawsze najważniejsze imprezy w branży organizowane były na Mazowszu. Początkowo wystawcy zbierali się w zupełnie przypadkowych obiektach, mniej lub bardziej przystosowanych na potrzeby imprez targowych. Dopiero w ostatnich latach wystawy motocyklowe nabrały odpowiedniej oprawy dzięki staraniom firmy Motoroni. Po dwóch latach obecności na terenie EXPO XXI impreza zmieniła nazwę i lokalizację. W tym roku spotkaliśmy się na terenie MT Polska i to właśnie od lokalizacji zaczniemy nasze podsumowanie tego wydarzenia. Dla każdego mieszkańca Warszawy ulica Marsa to synonim korków i utrudnień w ruch drogowym. To miejsce jest prawdziwym cmentarzyskiem spalonych sprzęgieł, wystrzelonych układów chłodzenia i pourywanych pasków klinowych. Ulica Marsa, która objęta jest nieoficjalnym patronatem miejscowych blacharzy, ma zostać w najbliższych miesiącach przebudowana i połączona z Trasą Siekierkowską. Niestety za powstaniem dużego obiektu wystawienniczego, nie nadążyła w tym roku rozbudowa otaczającej infrastruktury (to akurat polski standard). Oczywiście trudno o to winić organizatorów imprezy, ale w ubiegły weekend goście targów pragnący dojechać na nią samochodem musieli uzbroić się w anielską cierpliwość. Na tłok i elementy chaosu łatwo było natknąć się w wielu innych miejscach. Główne tego powody to przeciążenie obiektu liczbą gości. Brak miejsca w stołówce (ci, którzy nie zdołali dopchać się po coś ciepłego do jedzenia mogą mówić o prawdziwym szczęściu, bo ceny przyprawić mogły o atak serca), kolejki do kas i automatów parkingowych to główne powody do narzekań jakie słyszeliśmy w kolejkach. Ilość miejsc parkingowych z jednej strony była całkiem spora, z drugiej jednak strony wszędzie panował tłok i ślimacze tempo ruchu. Sam obiekt, choć w liczbach bezwzględnych prezentuje się okazale, to optycznie sprawia wrażenie mniejszego, niż ten z poprzednich edycji imprezy. W tłumie słychać było wiele krytycznych komentarzy jeśli chodzi o zbyt małą szerokość korytarzy i nieczytelnie oznakowane wejścia i wyjścia. Tych kilka krytycznych uwag pozostawiamy jako temat przemyśleń organizatorowi oraz zarządcy obiektu, a teraz skupiamy się już na tym co najważniejsze, czyli na wystawcach. Motocykle w odwrocie? W globalnej wiosce, jaką jest współczesny świat inwestowanie sił i środków w spektakularne prezentacje nowych modeli na lokalnych imprezach targowych mija się trochę z celem. Wszystkie nowości zainteresowani zobaczyć mogą w mediach relacjonujących na żywo najważniejsze imprezy targowe na świecie. Ten bardzo początkowy moment sezonu motocyklowego to jednak z pewnością okazja, aby wszystkim zainteresowanym dać okazję zajęcia miejsca za sterami upatrzonych maszyn. Co wszyscy zainteresowani mogli dotknąć i przymierzyć w tym roku? Z pewnością stoiskiem, które przykuwało największą uwagę było stoisko Suzuki. Szeroka gama pojazdów, ciekawa ekspozycja, piękne dziewczyny no i oczywiście motocykl Lorisa Capirossiego oraz sam Loris. Wszystko to sprawiło, że stanowisko japońskiego producenta było oblegane praktycznie bez przerwy. Nieco skromniej, w stosunku do tego, do czego przyzwyczailiśmy sie w latach ubiegłych zaprezentowała się Yamaha. Choć gama prezentowanych modeli była bodajże najszersza wśród japońskich wystawców, to z pewnością zabrakło rodzynków w stylu ubiegłorocznych motocykli z WSBK oraz maszyny Rossiego z MotoGP. Rekompensatą była replika motocykla nowego nabytku zespołu wyścigowego Yamahy WSS Cala Crutchlowa. Dopisała także frekwencja odwiedzających na ekspozycji tego renomowanego producenta, która była bardzo wysoka. Do niektórych modeli, jak choćby V-Max trudno było się dopchać. Przy okazji targów zaprezentowane zostały wstępne barwy motocykli R1 i R6, które będą uczestniczyły w tegorocznych zmaganiach Fiat Yamaha Cup. Bardzo ciekawie wyglądała ekspozycja BMW, a najbardziej jej obleganym punktem był symulator stoppie, na którym każdy chętny mógł zaznać uczucia jakie towarzyszy jeździe na przednim kole. Miłośnicy bawarskich motocykli obejrzeć mogli z bliska serię K1300, czyli najważniejszą tegoroczną nowość oraz przedstawicieli serii F800, R1200 a także wyczynowego X450G. Zabrakło natomiast wyczekiwanego S1000RR. Kawasaki zaprezentowało swoje najciekawsze nowości na ten rok, przy czym największym powodzeniem cieszył się sportowy model ZX-6R, a niewiele mniejszym najnowsza odsłona bardzo popularnego u nas dwucylindrowca ER6N. Importer marki Kawasaki zaprezentował na stoisku obok także motocykle Ducati. Wśród nich najważniejszą nowością był model Monster 1100. W przypadku obu marek zabrakło topowych modeli takich, jak choćby nowego Ducati 1198. Jeszcze mniej motocykli zobaczyliśmy na stoisku Triumpha. Intermotors znaczną część ekspozycji przeznaczył na części i akcesoria, natomiast jeśli chodzi o same brytyjskie jednoślady, to do obejrzenia przeznaczono kilka maszyn, z czego najważniejszą nowością była Daytona 675. Europejskie motocykle zaprezentowała także firma Moto Mleczek, która na swoim stoisku wystawiła najnowsze modele ze stajni Husqvarny, oraz dwie przykuwające ogromne zainteresowanie MV Agusty. Jeśli chodzi o motocykle prezentowane przez oficjalnych importerów, to byłoby właściwie wszystko. Oczywiście dystrybutorzy dalekowschodnich marek takich jak Kingway, Moto-Magnus, All Ride Moto czy też Arkus&Romet także zaprezentowali modele oferowanych przez siebie motocykli, niemniej jednak pojazdy te dysponują generalnie małymi pojemnościami i są w dużym stopniu spokrewnione ze sobą jeśli chodzi o rozwiązania techniczne i wzornictwo. Wielcy nieobecni tych targów jeśli chodzi o motocykle to Honda, której nieobecność zapowiadaliśmy jeszcze na długo przed samymi targami, a także KTM, Kymco oraz Benelli mający w Polsce swojego oficjalnego dystrybutora. Film
| |
|
Komentarze 10
Pokaż wszystkie komentarzeNiestety wrócił stary organizator i wróciła ciasnota na wystawie, hala tylko jedna, w miejscu fatalnym, brak parkingów, nic dziwnego, że wielu marek nie było. Były natomiast stragany w centrum, ...
OdpowiedzMnie dziwi dlaczego w podsumowaniu [+foto] sa fotele do masazu .... ?
Odpowiedzczemu cie to dziwi :)?? to fotele do Hondy Goldwyn może hehehe
OdpowiedzCiekawa relacja i oczywiscie super fotki ;) PS. Dziewczyna która siedzi na nowym GSXR 1000 ... heh :) sympatyczne dziewcze ;)
Odpowiedz25 tys.ludzi to dużo? Wydaje mi się że powstalo złudzenie tłumu bo powierzchnia wystawy była ograniczona.no ale trzeba się cieszyć z tych 25, chociaz myślałem że bedzie duzo więcej.
OdpowiedzWitam - duże brawa dla Organizatorów za wytrwałość i dawkę dobrych chęci. Lecz dla gospodarza obiektu - niestety , ocena bardzo niska. Powiem tak : harcerze w Dzień Zaduszny lepiej panują nad ...
OdpowiedzByłam w niedzielę i było mnóstwo ludzi
Odpowiedz