Hulajnogi na drogi! Zaskakujące plany Ministerstwa Infrastruktury
Elektryczne hulajnogi i inne urządzenia transportu osobistego będą mogły poruszać się tylko po jezdni - zapowiada minister infrastruktury. Pomysł wydaje się dość ryzykowny.
Dziś UTO - urządzenia transportu osobistego, czyli na przykład elektryczne hulajnogi i deskorolki nie mają określonego statusu w przepisach. Ich reprezentacja gwałtownie jednak rośnie, pojawia się coraz więcej kolizji z ich udziałem, a ich użytkownicy często poruszają się po chodnikach z dużymi prędkościami.
Ministerstwo Infrastruktury od dawna pracuje nad usankcjonowaniem nowego typu pojazdów. Początkowe pomysły zakładały możliwość dopuszczenia UTO do użytku na drogach dla rowerów lub na drogach, gdzie prędkość ograniczona jest do 30 km/h, czyli na przykład w strefach Tempo 30.
Podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu minister Andrzej Adamczyk wypowiedział jednak dość zaskakujące słowa. Jego zdaniem konieczne będzie zmuszenie użytkowników UTO do poruszania się po drogach, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h, czyli, w praktyce, na niemal każdej drodze w centrum miasta.
Tym samym użytkownicy elektrycznych hulajnóg dołączą do niechronionych użytkowników ruchu drogowego. Czy będzie ich dotyczył obowiązek używania kasku? Nie wiadomo. Z całą pewnością jednak UTO będą musiały być wyposażone w wymagane na drogach publicznych oświetlenie.
Przeniesienie ruchu UTO na jezdnie z pewnością poprawi bezpieczeństwo pieszych, jednak w sieci pojawiają się głosy, że pojawienie się na drogach użytkowników elektrycznych hulajnóg i deskorolek może być poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa ich użytkowników.
Szykuje się prawdziwa rewolucja. Elektryczne hulajnogi i deskorolki przestaną zagrażać rowerzystom i pieszym. Jak powiedział minister @AMAdamczyk użytkownicy urządzeń transportu osobistego nie będą poruszać się po chodnikach i ścieżkach dla rowerów. Będą jeździć po ulicach... pic.twitter.com/z1pnpyjixl
— Stumbras (@stumbras3) September 10, 2020
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeTych naszych "mynystrów" trzeba wysłać na badania psychologiczne, toksykologiczne i lewatywę trzy razy dziennie.
OdpowiedzSwiatlo stopu 5 cm nad ziemia, kolka meblowe, brak zawiasu, przeswit 3 cm, brak kasku, brak OC i zatloczona dziurawa jak ser szwajcarski dwupasmowka w miescie. Brzmi jak wyzwanie z serii Jackass, ...
Odpowiedz