Henderson KJ Streamline i Projekt Enterprise. Odjechane cruisery Orleya Raymonda Courtneya
"Każdy może jeździć dla przyjemności, ale tylko nieliczni mają talent do ścigania się". Słowa te wypowiedział konstruktor motocykli przedstawionych w tym artykule. Był on twórcą komfortowych cruiserów, kiedy nikomu jeszcze nie śniło się określanie motocykli tym terminem. Pierwsza z jego oszałamiających konstrukcji ujrzała światło dzienne w 1935 roku i nawet dziś, po 89 latach. wciąż wygląda futurystycznie. To mówi wiele o wizjonerstwie i talencie twórcy.
Orley Raymond Courtney urodził się w 1895 roku w stanie Indiana. Już w wieku 13 lat dosiadał swojego pierwszego motocykla - jednocylindrowego Indiana. Jego entuzjazm do jazdy na motocyklu rozwijał się intensywnie i w wieku 21 lat O.R. Courtney kupił Excelsiora z silnikiem V-twin o pojemności 61 cali sześciennych (około 1000 ccm), który był wówczas reklamowany jako "najszybszy motocykl, jaki kiedykolwiek zbudowano". W biografii Courtneya nie znajdujemy żadnych śladów o jego sukcesach sportowych, ale wiadomo, że w młodości lubił amatorskie wyścigi motocyklowe.
Jak kształtuje się stal
Od najmłodszych lat Courtney rozwijał swe zdolności rzemieślnicze. Już jako nastolatek pracował jako robotnik w hucie szkła, skąd przeniósł się do Central Manufacturing Company w Connersville w stanie Indiana. Firma ta specjalizowała się w budowie karoserii samochodowych, a zyskała sławę dzięki pięknym, opływowym karoseriom samochodów Auburn, Cord i Dusenberg. Pracując przy karoseriach samochodowych Courtney zgłębiał techniki obróbki metalu, kształtowania blach, a także rozwijał swój zmysł estetyczny i wyczucie formy. Kiedy w latach 20. wraz z rodziną przeprowadził się do Lansing w stanie Michigan podjął pracę w Oldsmobile i Kaiser-Frazer, gdzie również uczestniczył w projektowaniu i budowie nowych nadwozi.
Wizja motocykla idealnego
Poza pracą zawodową O. Ray wciąż oddawał się motocyklowej pasji, jednak z wiekiem jego nastawienie zaczęło się zmieniać. We współczesnych mocnych i szybkich motocyklach dostrzegał pewną wadę, otóż były one mało komfortowe i wymagały wyścigowych umiejętności i dużej odwagi, by móc je prawidłowo wykorzystać. W umyśle O. Raya zaczęła kiełkować idea stworzenia luksusowego motocykla, który będzie zapewniał samochodowy komfort na podmiejskich, wyboistych drogach i będzie łatwy w prowadzeniu dla przeciętnego motocyklisty nie zainteresowanego szybką jazdą. Jego zdaniem producenci motocykli za bardzo skupili się na osiągach zapominając o komforcie jazdy i łatwości prowadzenia.
Projekt Henderson KJ.
Realizację tej idei rozpoczął od kupna czterocylindrowego Hendersona KJ Streamline z 1930 roku. Silnik o pojemności 1300 ccm pracował niezwykle gładko, odznaczał się dużą elastycznością i generował pokaźną jak na owe czasy moc 40 KM, co pozwalało bez problemu rozpędzić motocykl do 160 km/h. Wśród pojazdów krążących wówczas po amerykańskich drogach, równie szybkie można było policzyć na palcach jednej ręki emerytowanego drwala. Mając taką bazę Courtney przystąpił do budowy luksusowej komfortowej maszyny swoich marzeń. Z oryginału pozostał tylko silnik i środkowa część ramy. Przedni widelec Hendersona został poszerzony i ustawiony bardziej pionowo. Tylna część sztywnej ramy została zastąpiona wahaczowym zawieszeniem własnej konstrukcji przy wykorzystaniu elementów zawieszenia samochodu. Poszerzenie widelca i tylnej części ramy były konieczne z tego powodu, że O. Ray zastosował w swej konstrukcji małe, dziesięciocalowe koła obute w potężne baloniaste opony pochodzące z samolotu. Bez wątpienia miały one swój udział w izolowaniu jeźdźca od nierówności drogi. Koła "uzbrojono" w hydraulicznie sterowane hamulce bębnowe. Motocykl wyposażony był w obszerne siodło zamontowane bezpośrednio na ramie motocykla. Courtney zastosował również zbiornik paliwa własnej konstrukcji. Kierownica jego motocykla była szersza i inaczej ukształtowana niż w Hendersonie. O ile już same modyfikacje podwozia Hendersona zasługują na uwagę, to tym co czyni tę maszynę wizjonerską i wyjątkową jest obszerna karoseria kryjąca nie tylko wszystkie mechanizmy, ale również koła, no i oczywiście zapewniająca kierowcy skuteczną ochronę przed czynnikami atmosferycznymi. Karoseria została wyklepana z blachy stalowej osobiście przez Courtneya, a proces jej tworzenia trwał dziewięć miesięcy. Opływowa karoseria Courtneya zmieniła Hendersona KJ w arcydzieło wzornictwa przemysłowego. Jej kształty odzwierciedlały wówczas (w połowie lat 30.) najnowocześniejsze trendy Streamline Moderne. Przednia część karoserii z charakterystycznym grillem jest ukłonem w stronę samochodu Chrysler Airflow, który zadebiutował w 1934 roku i zapisał się na trwale w historii amerykańskiego automobilizmu, choć rynkowego sukcesu nie odniósł właśnie ze względu na zbyt daleko wybiegające na przód wzornictwo. Tylna część karoserii Courtneya zdradza z kolei fascynację formą samochodu Auburn Speedster. Pięknym i, jak to się dziś mówi, klimatycznym elementem stylistyki motocykla Courtneya jest rozbudowana deska rozdzielcza typu samochodowego z pięcioma pięknymi, okrągłymi "zegarami". Za ich pomocą kierowca był informowany o prędkości, ilości paliwa w zbiorniku, ładowaniu akumulatora, aktualnym czasie i ciśnieniu oleju. Nawet patrząc na ten motocykl z dzisiejszej perspektywy robi on niesamowite wrażenie. W 1935 roku musiał wyglądać jak jednośladowy przybysz z innej planety, lub artefakt z przyszłości. Poza wszelkim zachwytem jedno jednak musi budzić wątpliwości u postronnego obserwatora. Czy pracujący pod karoserią silnik nie przegrzewał się? Wszak nie zastosowano tu wodnego chłodzenia, a powietrze docierało do silnika jedynie poprzez grill umieszczony w przednim błotniku. Źródła historyczne milczą na ten temat, wiadomo jednak, że Orley Raymond Courtney używał swój motocykl przez długie lata, jednak, jak powiedział kiedyś w jednym z wywiadów, jeździł spokojnie, dla przyjemności nigdy nie przekraczając 65 mil na godzinę. Czterocylindrowy silnik Hendersona nie musiał więc zbytnio się wysilać.
Motocykl Courtneya był realizacją jego marzeń i jego wizji idealnego motocykla turystycznego. Mimo że sam twórca zdawał sobie sprawę z tego, że jego projekt jest zbyt pracochłonny, by można go było zrealizować w realiach masowej produkcji, rozwiązania zastosowane w projekcie zostały zgłoszone w urzędzie patentowym.
Projekt Enterprise
W czasie wojny O. Ray Courtney pracował w amerykańskim przemyśle samochodowym. W 1950 roku postanowił pójść własną drogą i wraz synem Rayem Williamem, który odziedziczył po nim talenty i zamiłowania, otworzyli firmę Courtney-Enterprise w Pontiac w stanie Michigan. Budowali tam między innymi karoserie i części nadwozia do samochodów wyścigowych. Idea budowy idealnego motocykla turystycznego była w umyśle O. Raya Courtneya wciąż żywa i właśnie nadszedł czas realizacji nowego projektu o nazwie Enterprise. Tym razem z seryjnego motocykla pochodził jedynie silnik, reszta była efektem kreatywności Courtneya. W myśl założeń projektu konstrukcja motocykla miała być jednak prostsza, tak aby można było myśleć o podjęciu jego produkcji. Jako źródło napędu wybrano silnik Indiana Scout o pojemności 45 cali sześciennych (750 ccm). Był on znacznie tańszy i bardziej dostępny od czterocylindrowego Hendersona. I tym razem mechanizmy motocykla miały być ukryte pod obszerną blaszaną karoserią, ale jej budowa była prostsza, mniej czasochłonna, a panele karoserii były montowane do ramy za pomocą szybkozłączek. I tym razem karoseria miała mocno futurystyczną formę i choć motocykl powstawał na początku lat 50. jego kształty bardziej pasują do samochodowej stylistyki lat 60. O ile w poprzednim motocyklu Courtneya dominowały krągłości, nowa karoseria była wyraźnie bardziej smukła z dużym udziałem bardziej płaskich powierzchni i ostrych krawędzi. W nowym projekcie Courtney więcej uwagi poświęcił dopracowaniu maszyny pod względem ergonomii, dzięki czemu pozycja za sterami była wygodniejsza niż w pierwszym projekcie, kierowca miał więcej miejsca na nogi, kanapa była dwuosobowa, a w tylnej części karoserii znalazły się zintegrowane z nadwoziem kufry. I tym razem maszynę postawiono na małych kołach o średnicy zaledwie 9 cali, ale obutych w grube opony. Podwozie motocykla było równie oryginalne i niespotykane jak jego karoseria. Zarówno przednie jak i tylne zawieszenie oparto na wahaczach współpracujących z dwoma amortyzatorami. Kierownica umieszczona była daleko przed główką ramy i jej ruchy przekazywane były do widelca poprzez drążek kierowniczy. Zbiornik paliwa znajdował się w przedniej części karoserii nad przednim kołem, a kierowca i pasażer siedzieli bezpośrednio nad silnikiem. Rama motocykla i wahacze zawieszenia wykonano ze stali chromowo-molibdenowej, co pozwoliło utrzymać masę motocykla w rozsądnych granicach. Mimo pokaźnych rozmiarów i blaszanej karoserii motocykl ważył 260 kg. Siedzenie kierowcy znajdowało się na wysokości 71 cm, a rozstaw osi wynosił około półtora metra, ale już długość całego pojazdu była naprawdę konkretna bo wynosiła 284,5 cm.
Enterprise został publicznie zaprezentowany w 1952 roku. Artykuły o nim pojawiły się w branżowych czasopismach. Koszt budowy oszacowano na około 5000 dolarów, co było wówczas ceną niebotyczną. Courtney oferował zbudowanie podobnej maszyny w oparciu o dostarczony przez klienta silnik za 2500 dolarów, co również nie było ceną zachęcającą. W tamtym czasie za około 1800 dolarów można było wyjechać z salonu nowiutkim Chevroletem Bell Air. Za Harleya FL trzeba było dać 900 dolarów. Szacuje się, że powstały dwa motocykle z silnikiem Indiana i przynajmniej jeden z silnikiem BSA. Orley Raymond Courtney nie odniósł więc sukcesu komercyjnego, ale z całą pewnością napisał swój własny rozdział w historii motocyklizmu i za jego dokonania należy mu się bezwzględny szacunek.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze